Austriak Bernhard Kohl został zawieszony przez komisję dyscyplinarną Austriackiej Agencji Antydopingowej (NADA) na dwa lata za stosowanie CERA.
Były kolarz Gerolsteiner został przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków podczas tegorocznego Tour de France.W październiku Francuska Agencja Antydopingowa (AFLD) podała, że próbki pobrane od kolarza w trakcie Wielkiej Pętli wykazały obecność CERA (EPO nowej generacji) w jego organizmie. Zwycięzca klasyfikacji górskiej przyznał się do stosowania niedozwolonych środków i zapowiedział, że wyjawi wszelkie szczegóły dotyczące tego procederu. Na dziś został wezwany przed NADA, gdzie miał odpowiadać na pytania prokuratorów.
„Powiedziałem to, co wiedziałem, byłem w pełni szczery i niczego nie ukrywałem” – Kohl powiedział dziennikarzom po wyjściu z przesłuchania. Dodał też, że wierzy, że sytuacja w kolarstwie idzie w dobrym kierunku – „jeśli nadal będą realizować ten plan walki z dopingiem, wierzę, że będzie to z korzyścią dla naszego sportu” – stwierdził.
Kolarz, biorąc pod uwagę chęć współpracy z komisją, miał nadzieję na skrócenie dyskwalifikacji z dwóch lat, do 18 miesięcy, co pozwoliłoby mu na start w hiszpańskiej Vuelcie w 2010 roku. NADA jednak nie wzięła pod uwagę żadnych okoliczności łagodzących i skazała kolarza na karę dwóch lat zawieszenia, do 24.11.2010.
Nie wiadomo na razie, czy Kohl będzie odwoływał się od tej decyzji.
FOTO:www.bernhardkohl.at
