Kohl zdradza szczegóły

Przyłapany na dopingu Austriak o przyjmowaniu CERA

Drukuj

Bernhard Kohl, któremu udowodniono niedawno stosowanie CERA, wyjawił w austriackiej gazecie Kurier kulisy przyjmowania przez niego dopingu. Kohl stwierdził, że sięgnął po doping w nadziei na dobry wynik podczas Tour de France.

Bernhard Kohl, któremu udowodniono niedawno stosowanie CERA, wyjawił w austriackiej gazecie Kurier kulisy przyjmowania przez niego dopingu. Kohl stwierdził, że sięgnął po doping w nadziei na dobry wynik podczas Tour de France.„Powiedziano mi, że CERA jest niewykrywalne” – opisywał Austriak, który przyznał też, że wcześniej nigdy nie stosował EPO. „W trakcie Dauphine Libere byłem w dobrej formie, ale leżałem w kraksie i mocno się poobijałem. To oznaczało przerwę w treningach, a na to nie mogłem sobie pozwolić” – kontynuował. „Liczyłem na dobry wynik podczas Tour de France, co z pewnością pozwoliłoby mi podpisać kontrakt z nową drużyną”. [Ekipa Gerolsteiner miała być rozwiązana, natomiast Kohl podpisał kontrakt z Silence – Lotto].

„Zastrzyki robiłem sobie sam” – stwierdził, podkreślając jednocześnie, że ani doktor drużyny, ani dyrektor sportowy nie wiedzieli o jego działaniach – „Holczer [DS Gerolsteiner] o niczym nie wiedział, tak naprawdę to czynił bardzo wiele, żeby program antydopingowy w drużynie był jak najlepszy, ale nie mógł nas pilnować przez 24 godziny na dobę”. Kohl przyznał, że pewne wątpliwości pojawiły się w trakcie MŚ w Varese - "krążyły plotki, że coś wykryli, ale mialem nadzieję, że u mnie nic nie znajdą".

Austriak, który w przeciwieństwie do kolegi z Gerolsteiner, Stefana Schumachera, przyznał się do stosowania CERA, zamierza poddać się karze. „Zasłużyłem na dyskwalifikację i przyjmę ją z pokorą” – powiedział Kohl, który ma nadzieję na odbudowanie swojego wizerunku po powrocie do peletonu.