Ciężkie dni nastały dla Bernharda Kohla po tym, jak AFLD ujawniła wyniki badań przeprowadzonych podczas tegorocznego TdF.Agencja poinformowała, że Austriak dwukrotnie został przyłapany na stosowaniu CERA. Silence – Lotto, ekipa w której w przyszłym sezonie miał się ścigać najprawdopodobniej zerwie kontrakt z kolarzem.
Niedawno Kohl podpisał trzyletni kontrakt z belgijską ekipą i miał być jednym z ważniejszych pomocników Cadela Evansa. Teraz jednak Belgowie zapowiedzieli, że zastosują wszelkie możliwe kroki prawne, aby jak najszybciej zerwać kontrakt z Austriakiem.
„Na nasze szczęście stało się to teraz” – powiedział jeden z dyrektorów Silence – Lotto, Marc Coucke, podkreślając, że Kohl jeszcze nie jest zawodnikiem ich drużyny. "Czujemy się oszukani" - dodał.
Oprócz zerwania kontraktu Kohlowi grożą także sankcje ze strony Austriackiego Związku Kolarskiego. Przewodniczący Związku, Otto Flum zapowiedział, że jeśli tylko próbka B również da wynik pozytywny wtedy Związek będzie wnioskował o dyskwalifikację kolarza. Najpewniej będą to dwa lata zawieszenia, jednak Flum przyznał, że w rozmowie telefonicznej poradził Kohlowi, aby ten przyznał się do stosowania dopingu i zgodził się na współpracę z prokuratorami, a to w efekcie może skutkować zmniejszeniem kary.
Kłopoty Kohla
Silence - Lotto chce zerwać kontrakt
Ciężkie dni nastały dla Bernharda Kohla po tym, jak AFLD ujawniła wyniki badań przeprowadzonych podczas tegorocznego TdF.