Lance Armstrong w wywiadzie dla magazynu Vanity Fair potwierdził dziś, że zamierza wrócić do zawodowego peletonu. Co więcej, Amerykanin zdradził, że interesuje go zwycięstwo w Tour de France.
„Po rozmowie z rodziną i bliskimi podjąłem decyzję o powrocie do kolarstwa. Chciałbym w ten sposób zwiększyć świadomość ludzi na całym świecie, jak wielkim problemem jest rak” – powiedział Teksańczyk. Przyznał też, że na 100% weźmie udział w przyszłorocznej Wielkiej Pętli, którą, zapowiada, zamierza wygrać. „Nie jedziemy do Francji po drugie miejsce” – powiedział adwokat kolarza, Bill Stapleton.
7-krotny zwycięzca Tour de France nie powiedział, w jakim zespole będzie się ścigał, lecz można sądzić, że będzie to drużyna Astany, zarządzana przez wieloletniego dyrektora sportowego US Postal i Discovery Channel, Johana Bruyneela. Belg co prawda dziś rano zdementował pogłoski, jakoby Astana była zainteresowana Armstrongiem, lecz, gdy informacja o jego powrocie została potwierdzona, stwierdził – „jeśli naprawdę zamierza wrócić, to prowadząc drużynę ciężko mi sobie wyobrazić Lance’a w innej ekipie”.
Armstrong przyznał też, że jego powrót ma na celu udowodnienie, że mimo wielu podejrzeń o doping, jest on całkowicie czysty – „przy obecnym systemie paszportów biologicznych nie da się oszukiwać. Nie będę niczego ukrywać” – zakończył.
Więcej szczegółów odnośnie swojego powrotu Armstrong poda na konferencji prasowej, która odbędzie się 24.09 w Nowym Jorku.
Armstrong wraca!
Lance Armstrong w wywiadzie dla magazynu Vanity Fair potwierdził dziś, że zamierza wrócić do zawodowego peletonu. Co więcej, Amerykanin zdradził, że interesuje go zwycięstwo w Tour de France