Po raz trzeci etap rozgrywany w Pirenejach zakończył się zwycięstwem kolarza z ucieczki. Peleton zmęczony zapewne dwoma poprzednimi, ciężkimi etapami postanowił nieco odpuścić, co pozwoliło uciekinierom wypracować bezpieczną przewagę. Faworyci wyścigu będą mieli teraz kilka dni przerwy, natomiast o zwycięstwa znów mogą walczyć sprinterzy.
Zwycięzca 9. etapu, Greg Van Avermaet (Silence – Lotto) przyznał, że nie do końca wierzył w swoje zwycięstwo. „Zdawałem sobie sprawę, że w takim terenie może być ciężko pokonać takich kolarzy jak Cunego czy Rebellin, jednak wiedziałem, że z tej grupy jestem najszybszy na finiszu i jeśli tylko cała grupa dojedzie do mety, to mam szanse na pokonanie rywali” – powiedział Belg, który powiedział także, że bardzo nie lubi etapów górskich – „nie znoszę gór. Przez ostatnie dni zawsze łapałem się do jakiejś grupetto, żeby zachować jak najwięcej sił” –dodał kolarz, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w Wielkim Tourze i jak sam powiedział, najważniejsze w karierze.
„Etap tylko na papierze wydawał się łatwy” – relacjonował z kolei Carlos Sastre - „Od samego startu kolarze próbowali uciekać, a peleton musiał wszystko kasować. Jak tylko poszła ucieczka, tempo w peletonie wzrosło i było naprawdę ciężko.”
Ten etap do udanych z pewnością zaliczy Egoi Martinez (Euskaltel – Euskadi), który został nowym liderem wyścigu. Hiszpan dzięki wypracowanej przewadze oraz bonifikacie na lotnym finiszu, wyprzedza teraz o 11 sekund Levi Leipheimera. „To dla mnie spełnienie marzeń” – mówił po etapie Martinez, który mocno pracował w ucieczce, wiedząc, że ma duże szanse na zdobycie złotej koszulki. Co więcej, nawet Johan Bruyneel, dyrektor sportowy Astany zachęcał Martineza (w 2006 i 2007 roku ścigał się w barwach Discovery Channel) przed rozpoczęciem etapu, żeby ten zabrał się w ucieczkę. Martinez natomiast stwierdził, że zamierza bronić koszulki lidera jak najdłużej.
Jest to z pewnością na ręką Astanie. Bruyneel stwierdził przed etapem, że jego drużyna nie ma w planach utrzymania koszulki lidera – „chcemy mieć złotą koszulkę w ostatnim tygodniu wyścigu, teraz niech inni się martwią” – powiedział Belg i przyznał, że taka sytuacja w klasyfikacji generalnej jest dla niego idealna.
Zadowolenia nie kryje również Jon Odriozola, dyrektor sportowy baskijskiej ekipy, w której jeździ Martinez.”Spodziewaliśmy się takiego obrotu spraw. Wiedzieliśmy, że jest szansa na złotą koszulkę”- powiedział Odriozola. „To wspaniały dzień dla naszej drużyny, lecz teraz czeka nas ciężka praca, będziemy bronić tej koszulki” – dodał.
Liderzy poszczególnych klasyfikacji po 9. etapie:
Klasyfikacja generalna – Egoi Martinez (Euskaltel-Euskadi)
Klasyfikacja punktowa – Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne)
Klasyfikacja górska – David Moncoutie (Cofidis)
Klasyfikacja najaktywniejszych – Alberto Contador (Astana)
Klasyfikacja drużynowa – Caisse d’Epargne
Z wyścigu wycofał się: Matt Lloyd (Silence-Lotto)
Vuelta po 9. etapie.
Po raz trzeci etap rozgrywany w Pirenejach zakończył się zwycięstwem kolarza z ucieczki. Peleton zmęczony zapewne dwoma poprzednimi, ciężkimi etapami postanowił nieco odpuścić, co pozwoliło uciekinierom wypracować bezpieczną przewagę. Faworyci wyścigu będą mieli teraz kilka dni przerwy, natomiast o zwycięstwa znów mogą walczyć sprinterzy