Pierwsza próba dla faworytów za nami. Żaden z nich nie zaprzepaścił dziś szans na wygranie wyścigu, jednak etap ten dał pewien obraz możliwości kolarzy z czołówki. Levi Leipheimer zwyciężył i założył złotą koszulkę lidera. Zapewnia jednak, że mimo wygranej i przodownictwa w wyścigu, liderem Astany nadal jest Contador i to na niego będą pracować kolarze tej ekipy.
„Jestem bardzo szczęśliwy, bo moim celem było wygranie etapu i się udało. W dodatku dziś po raz pierwszy założyłem koszulkę lidera na jakimkolwiek z Wielkich Tourów” – powiedział na mecie Leipheimer. „Dziś czułem się bardzo dobrze i wiedziałem, że stać mnie na wygraną, jednak początkowe kilometry były bardzo trudne, ze względu na silny czołowy wiatr” – dodał. Pytany o pracę na rzecz Contadora odpowiada krótko – „oczywiście, że będę dla niego pracował, Contador nadal jest liderem naszej ekipy”.
Hiszpan z Astany jest dobrej myśli przed zbliżającymi się etapami górskimi. „Cieszę się z mojej pozycji w klasyfikacji. Mam niewielką stratę do Valverde, a nad innymi najgroźniejszymi rywalami nieco przewagi. Co więcej, czuję, że jestem w dobrej formie, a to bardzo ważne przed górami” - stwierdził Contador, który przyznaje, że niewielkie różnice czasowe w czołówce sprawią, że w górach wyścig będzie bardzo interesujący.
Podobnego zdania jest dyrektor sportowy Caisse d’Epargne, Eusebio Unzue. „Dzisiejszy etap nieco uporządkował klasyfikację generalną, jednak to dopiero w górach będziemy wiedzieli, kto liczy się w walce o zwycięstwo. Myślę, ze Astana będzie chciała kontrolować peleton” – stwierdził, odnosząc się do weekendowych etapów w Pirenejach.
Unzue ma powody do radości. Bardzo dobrze na dzisiejszej czasówce zaprezentował się Alejandro Valverde, który zdołał obronić 3. Pozycję w klasyfikacji generalnej i w dodatku zyskał kilka sekund nad najgroźniejszymi rywalami. „Czułem się bardzo dobrze, dlatego w pewnym momencie myślałem nawet, że uda mi się wygrać lub odzyskać koszulkę lidera. Pod koniec jednak nieco osłabłem, ale i tak jestem bardzo zadowolony – to jedna z moich lepszych czasówek w karierze” – powiedział Valverde, który po tym etapie traci do Leipheimera 30 sekund.
Liderzy poszczególnych klasyfikacji po 5. etapie:
Klasyfikacja generalna – Levi Leipheimer (Astana)
Klasyfikacja punktowa – Daniele Bennati (Liquigas)
Klasyfikacja górska – Jesus Rosendo (Andalucia – Cajasur)
Klasyfikacja najaktywniejszych – Egoi Martinez (Euskaltel-Euskadi)
Klasyfikacja drużynowa – Astana
Z wyścigu wycofali się Maryan Hary (Cofidis), Aurelien Clerc (Bouygues Telecom)
Vuelta po 5. etapie.
Pierwsza próba dla faworytów za nami. Żaden z nich nie zaprzepaścił dziś szans na wygranie wyścigu, jednak etap ten dał pewien obraz możliwości kolarzy z czołówki. Levi Leipheimer zwyciężył i założył złotą koszulkę lidera. Zapewnia jednak, że mimo wygranej i przodownictwa w wyścigu, liderem Astany nadal jest Contador i to na niego będą pracować kolarze tej ekipy