Vuelta po prologu.

Drukuj

Nieco niespodziewanie zakończył się prolog tegorocznej Vuelty. Gdy oczy kibiców zwrócone były na walkę Astana-CSC/ Contador-Sastre, najlepszy rezultat osiągnęła włoska ekipa Liquigas. Włosi, na których mało kto stawiał, udowodnili, że maja mocny zespół, a ich kolarze mogą liczyć się w walce o etapowe zwycięstwa

Nieco niespodziewanie zakończył się prolog tegorocznej Vuelty. Gdy oczy kibiców zwrócone były na walkę Astana-CSC/ Contador-Sastre, najlepszy rezultat osiągnęła włoska ekipa Liquigas. Włosi, na których mało kto stawiał, udowodnili, że maja mocny zespół, a ich kolarze mogą liczyć się w walce o etapowe zwycięstwa.

Pierwszym liderem wyścigu został Filippo Pozzato, zwycięzca etapowy ubiegłorocznego Tour de Pologne. 26-letni Włoch, który po tym sezonie odchodzi z Liquigas (przechodzi do ekipy Katusha) był wdzięczny swoim kolegom, że to właśnie jemu dali minąć linię mety pierwszemu – „to bardzo ważne zwycięstwo dla drużyny i dla mnie, tym bardziej że po tym sezonie przechodzę do innego zespołu. Moi koledzy zachowali się bardzo w porządku” – powiedział Pozzato i pochwalił w szczególności Bennati’ego – „Daniele wykonał świetną robotę w końcówce, to dzięki niemu udało nam się odrobić kilkusekundową stratę z pierwszej części wyścigu”. Włoch przyznaje, że koszulkę lidera chciałby utrzymać jak najdłużej, a także chciałby powalczyć na jutrzejszym, nieco pagórkowatym etapie do Jaen.

Zadowolony z występu zarówno swojego jak i swojej drużyny jest Igor Anton (Euskaltel – Euskadi). Bask przyznał, że cieszy go fakt bycia nieco z boku, poza ścisłym gronem faworytów – „to chyba lepiej, że wszyscy mówią o Contadorze i Sastre. Dzięki temu nie czuję tak dużej presji, a wiem, że jestem w stanie dobrze pojechać i skończyć wyścig na podium. To byłoby wspaniałe. No i oczywiście chciałbym wygrać na Angliru!” – przyznał 25-letni lider baskijskiej ekipy, która prolog ukończyła na 3. miejscu.

Również Crlos Sastre, typowany do zwycięstwa kolarz CSC-Saxo Bank chwali swoich kolegów –„mniej ważne jest to ile sekund dziś zyskałem lub straciłem. To była trudna technicznie cza sówka, a my poradziliśmy sobie bardzo dobrze. Cieszy mnie postawa mojej drużyny na tym etapie” – powiedział lider duńskiej ekipy, który nie szczędził także słów pochwały kibicom zgromadzonym na trasie.

Stratami do swoich rywali nie przejmuje się Alberto Contador (Astana). Jego zespół zajął dziś 8. Miejsce, tracąc do zwycięzców 14 sekund , jednak zwycięzca Giro ze spokojem patrzy w przyszłość – „trasa była trudna technicznie i zrobiliśmy co było w naszej mocy. Nie chcieliśmy zbytnio ryzykować, najgorszą rzeczą na tym etapie mogła być kraksa” – powiedział Hiszpan. „Uważam, że to dobry początek dla nas” – dodał.

Co ciekawe, w ankiecie przeprowadzonej przed VaE przez gazetę AS, 70% kibiców upatruje Contadora jako zwycięzcę, natomiast zaledwie 9% stawia na Sastre. Trzeci jest Alejandro Valverde, któremu kibicuje 7 % ankietowanych.

Liderzy poszczególnych klasyfikacji po prologu:
Klasyfikacja generalna – Filippo Pozzato (Liquigas)
Klasyfikacja drużynowa – Liquigas (Włochy)