Wiele wskazuje na to, że po licznych i burzliwych dyskusjach, pomiędzy Międzynarodową Unią Kolarską, a organizatorami największych wyścigów (m.in. ASO) miedzy innymi o to, kto ma decydować o zaproszeniach na wyścigi, obie strony dojdą do porozumienia.
Konflikt, który na dobre rozpoczął się w marcu tego roku, przed wyścigiem Paryż-Nicea, dodatkowo zaostrzył się, kiedy to podczas tegorocznego Tour de France drużyny biorące w nim udział zapowiedziały, że nie będą ubiegać się o licencję Pro Tour w następnym sezonie. Obawiając się o losy wprowadzonej w 2005 roku serii, UCI postanowiła przedstawić dziś „Światowy Kalendarz UCI”.
W nowym kalendarzu miałyby znaleźć się wyścigi, które o tej pory zaliczane były do Pro Tour oraz wszystkie inne największe wyścigi organizatorów Wielkich Tourów. Do 2010 roku to właśnie oni mieliby decydować, kto otrzyma zaproszenia na ich wyścigi, natomiast od 2011, głos w tej sprawie miałaby także Unia. Przewodniczący UCI, Pat McQuaid wierzy, że będzie to krok w stronę poprawy sytuacji w kolarstwie, dodał także, że według niego nowy kalendarz jest poniekąd kontynuacją reform zapoczątkowanych w 2005 roku.
Nie wiadomo jednak, czy takie rozwiązanie zostanie przyjęte przez organizatorów. Na razie brak jest jakichkolwiek komentarzy z ich strony w tej sprawie.
UCI ogłasza "Światowy Kalendarz".
Wiele wskazuje na to, że po licznych i burzliwych dyskusjach, pomiędzy Międzynarodową Unią Kolarską, a organizatorami największych wyścigów (m.in. ASO) miedzy innymi o to, kto ma decydować o zaproszeniach na wyścigi, obie strony dojdą do porozumienia