95. Tour de France

(5-27.07.2008, GT). Etap 11. Peleton odpoczywał

Drukuj

Kurt-Asle Arvesen z ekipy CSC-Saxo Bank został zwycięzcą 11. etapu TdF.

Kurt-Asle Arvesen z ekipy CSC-Saxo Bank został zwycięzcą 11. etapu TdF.Na mecie w Foix, Norweg okazał się najlepszy z kilkunastoosobowej ucieczki, która nad peletonem uzyskała 14 minut przewagi. Liderem wyścigu pozostał Caden Evans (Silence-Lotto).

Po wczorajszym dniu przerwy dziś faworyci wyśćigu także odpoczywali. Tego dnia trasa etapu liczyła 167km. Tempo w peletonie nie było najwyższe, a jedyną trudnością na trasie tego dnia był podjazd Col de Portel, który kolarze pokonywali na 110km.

Od startu rozpoczęły się próby ucieczek. Co chwilę od peletonu odrywały się kilkunastoosobowe grupy, jednak szybko zostawały doścignięte. W końcu, na 40 km sztuka ta udała się m.in. Ballanowi (Lampre), Elmigerowi (Ag2r La Mondiale), Wegmannowi(Gerolsteiner) i Arvesen (CSC - Saxo Bank). Wraz z 8 innymi kolarzami udało im się wypracować na tyle dużą przewagę, że peleton nie zdecydował się na pościg. Na 93 km ich przewaga nad peletonem wynosiła 14 minut. Peletonem, w którym nie widać było chęci gonienia ucieczki.

Na podjeździe pod Col de Portel z czołowej grupy zaatakował Amael Moinard (Cofidis) i zyskał kilkanaście sekund przewagi. Mocne tempo sprawiło, że grupa ta się porwała i kolarze wjeżdzali na szczyt pojedynczo. Z peletonu, kilka kilometrów za nimi, odskoczył Oscar Pereiro (Caisse d'Epargne), który uzyskał kilkadziesiąt sekund przewagi, jednak za sprawą ekipy CSC został doścignięty. Moinard tymczasem samotnie zmierzał do mety i na 142km jego przewaga nad resztą uciekinierów wynosiła 1:30. Na ostatnim tego dnia podjeździe jego przewaga nieco zmalała i na 15 km do mety wynosiła nieco ponadd 20 sekund. Zaraz potem zaczęły się ataki z grupy. Gdy ucieczka dochodziła do kolarza Cofidisu do przodu skoczył Elmiger, za nim ruszył Arvesen. Chwilę potem doskoczyli do nich Ballan oraz Moerenhout (Rabobank). Czwórka ta razem wjechała na ostatni kilometr. Jako pierwszy do przodu skoczył Ballan, lecz pozostali siedzieli mu na kole. Wtedy finisz rozpoczął Arvesen, który okazał się lepszy od Ballana zaledwie o kilka centymetrów. Trzeci na metę wpadł Elmiger, natomiast Moerenhout stracił do nich 2 sekundy.

Peleton, w którym jechał lider oraz faworyci wyścigu, na metę przyjechał ponad 14 minut za uciekinierami. W czołówce klasyfikacji generalnej nie zaszły żadne zmiany. Nadal prowadzi Cadel Evans, który ma sekundę przewagi nad Andym Schleckiem (CSC-Saxo Bank). Sylwester Szmyd zajmuje 46. pozycję, ze stratą 30:49.

Wyniki 11. etapu:
1 Kurt-Asle Arvesen (NOR) Team CSC - Saxo Bank 3.58.13 (42.19 km/h)
2 Martin Elmiger (SWI) AG2R La Mondiale
3 Alessandro Ballan (ITA) Lampre
4 Koos Moerenhout (NED) Rabobank 0.02
5 Alexandre Botcharov (RUS) Credit Agricole 0.11
6 Pierrick Fedrigo (FRA) Bouygues Telecom 0.14
7 Filippo Pozzato (ITA) Liquigas
8 Benoît Vaugrenard (FRA) Francaise des Jeux
9 Fabian Wegmann (GER) Gerolsteiner
10 Marco Velo (ITA) Team Milram
...
96 Sylwester Szmyd (POL) Lampre 14.51

Klasyfikacja generalna po 11. etapie:
1 Cadel Evans (AUS) Silence - Lotto 46.42.13
2 Frank Schleck (LUX) Team CSC - Saxo Bank 0.01
3 Christian Vande Velde (USA) Team Garmin-Chipotle p/b H30 0.38
4 Bernhard Kohl (AUT) Gerolsteiner 0.46
5 Denis Menchov (RUS) Rabobank 0.57
6 Carlos Sastre Candil (SPA) Team CSC - Saxo Bank 1.28
7 Kim Kirchen (LUX) Team Columbia 1.56
8 Juan Jose Cobo Acebo (SPA) Saunier Duval - Scott 2.10
9 Riccardo Ricco (ITA) Saunier Duval - Scott 2.29
10 Vladimir Efimkin (RUS) AG2R La Mondiale 2.32
...
46 Sylwester Szmyd (POL) Lampre 30.49