Mistrzostwa krajowe w kolarstwie szosowym

(25-29.06.2008). Wiele niespodzianek

Drukuj

Miniony weekend był terminem UCI przeznaczonym na rozegranie mistrzostw krajowych.

Miniony weekend był terminem UCI przeznaczonym na rozegranie mistrzostw krajowych.W jednych miejscach, jak w Hiszpanii, wygrywali faworyci (Alejandro Valverde), gdzie indziej, jak we Włoszech dochodziło do sporych niespodzianek!

Czwartek, 26.06 był dniem jazdy indywidualnej na czas. Tu obyło się bez większych sensacji, choć np. zwycięstwo Luis Leon Sancheza w Hiszpanii można uznać za pewną niespodziankę. Zawodnik Caisse d’Epargne w pobitym polu zostawił wielu uznanych specjalistów jazdy na czas. Dla odmiany np. w Szwajcarii wszystko potoczyło się zgodnie z planem: Fabian Cancellara nie pozostawił rywalom złudzeń co do tego, kto jest najlepszym czasowcem na świecie. W Kazachstanie całe podium zajęli zawodnicy grupy Astana (Mizourov przed Zeitsem i Kireyevem).

W większości państw zwyciężali uznani specjaliści, często jedyni w swoich krajach jak np. Laslo Bodrogi na Węgrzech czy Raivis Belohvosciks na Łotwie.

Tamowym wygranym krajowych mistrzostw na czas jest z pewnością grupa High Road. W styczniu w Australii dobrą passę podopiecznych Stapletona rozpoczął Adam Hansen. W Czerwcu dołączyli do niego Edvald Boasson Hagen z Norwegii, Frantisek Rabon z Czech i Kim Kirchen z Luksemburga.

Wybrane rezultaty*:
Chorwacja: Matija Kvasina
Czechy: František Rabon
Dania: Lars Bak
Estonia: Tanel Kangert
Francja: Sylvain Chavanel
Hiszpania: Luis León Sánchez
Niemcy: Bert Grabsch
Irlandia: Paul Healion
Kazachstan: Andrey Mizourov
Litwa: Ignatas Konovalovas
Łotwa: Raivis Belohvošciks
Luksemburg: Kim Kirchen
Norwegia: Edvald Boasson Hagen
Polska: Łukasz Bodnar
Portugalia: Sergio Paulinho
Rosja: Vladmimir Guseł
Słowacja: Matej Jurco
Słowenia: Gazvoda Gregor
Szwecja: Fredrik Ericsson
Szwajcaria: Fabian Cancellara
Ukraina: Andry Grivko
Węgry: László Bodrogi
Włochy: Marco Pinotti

O ile wyniki mistrzostw w jeździe na czas są zazwyczaj łatwe do przewidzenia, o tyle wyścigi ze startu wspólnego są często sporą loterią. Z jednej strony jest to bowiem start sprawdzający formę faworytów Tour de France. Z drugiej, spora część tychże w mistrzostwach krajowych nie bierze udziału. Dla drużyn mniejszych, lokalnych jest to z kolei jeden z głównych celów sezonu, często jedyna szansa na pokazanie się szerszej publiczności. Stąd też często dochodzi do ciekawych rozstrzygnięć, gdy gwiazdy światowego kolarstwa rywalizują z mniej znanymi pretendentami.

Interesująca walka rozegrała się w Hiszpanii, gdzie dawni klubowi koledzy: Alejandro Valverde i Oskar Sewilla rozegrali finisz między sobą. Obaj zamieszani w aferę Fuentesa, wyszli z niej z różnymi doświadczeniami: Valverde oczyszczony z zarzutów, Sewilla zmuszony do „ucieczki” to egzotycznego amerykańskiego „dream teamu" Rock Racing. Górą był Valverde, ale dla Sevillli drugie miejsce to z pewnością spory sukces, tym bardziej, że zawodnik ten mało ściga się w Europie. Kontrowersyjne tło miały również mistrzostwa we Włoszech. Tam zwycięzcą został Filippo Simeoni. Zawodnik, który podpadł samemu Armstrongowi, oskarżając go o przyjmowanie EPO od słynnego dr. Ferrairego. Dla tego 37-letniego kolarza, znanego głównie z kontrowersyjnych wypowiedzi, mistrzostwo Włoch jest największym osiągnięciem w karierze.

Inny weteran wygrał wyścig ze startu wspólnego w Estonii. Niegdyś znakomity sprinter walczący jak równy z równym z Zabelem czy Cipollinim, Jaan Kirsipuu zdobył dziesiąty tytuł mistrza swojego kraju (trzeci ze startu wspólnego) w wieku 39 lat! Coś takiego może przydarzyć się tylko w kolarstwie.

Sporą niespodziankę w Belgii sprawił wszystkim młody zawodnik z grupy Silence – Lotto. Jürgen Roelandts, 23-letni kolarz pokonał wielu utytułowanych rywali i to on będzie przez najbliższy rok jeździł w czarno – żółto – czerwonej koszulce. Ciekawostką jest, że drugą lokatę wywalczył przełajowiec, Sven Vanthourenhout (Sunweb).

Z kolei w Niemczech drugi rok z rzędu zwyciężył Fabian Wegeman (Gerolsteiner). Czołówka wyścigu była zaiste imponująca. Kolejne lokaty zajęli Zabel, Ciolek, Schumacher i Voigt.

W Holandii po raz kolejny w karierze znakomity rezultat osiągnął Lars Boom. Przełajowy mistrz świata elity, mistrz świata orlików w jeździe na czas tym razem zwyciężył w bardzo mocno obsadzonych holenderskich mistrzostwach elity. Młody Holender ma więc wszystko by stać się jedną z największych gwiazd światowego kolarstwa!

Wybrane rezultaty*:
Belgia: Jürgen Roelandts
Czechy: Petr Bencik
Dania: Nicki Sorensen
Estonia: Jaan Kirsipuu
Francja: Nicolas Vogondy
Holandia: Lars Boom
Niemcy: Fabian Wegmann
Kazachstan: Assan Bazayev
Luksemburg: Fränk Schleck
Łotwa: Tomas Vaitkus
Norwegia: Kurt-Asle Arvesen
Polska: Marcin Sapa
Portugalia: Joao Cabreira
Rosja: Serguei Ivanov
Szwecja: Jonas Ljungblad
Szwajcaria: Markus Zberg
Wielka Brytania: Robert Hayles
Włochy: Filippo Simeoni

* pełna lista wkrótce