Tom Boonen, u którego kontrola antydopingowa wykazała ślady kokainy w organizmie, powiedział, że jest mu przykro z powodu swojego zachowania i przeprosił swoją drużynę oraz kibiców.
Boonen został poddany niezapowiedzianej kontroli 26 maja, przed Tour of Belgium. Wynik testu wskazywał na obecność kokainy w organizmie, jednak kolarz nie zostanie zdyskwalifikowany, jako że badanie zostało przeprowadzone poza wyścigiem. Kolarzowi jednak grożą konsekwencje prawne – od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności oraz 100 tysięcy Euro grzywny.
Boonen podczas konferencji prasowej nie przyznał się bezpośrednio do zażywania narkotyku, jednak przyznał, że „nie jest idealny”. Zapowiedział także, że w najbliższym czasie zrobi krótką przerwę i odpocznie od kolarstwa. „Nie jestem tu, żeby się bronić, ale wiem, że skrzywdziłem moją rodzinę, przyjaciół, drużynę oraz kibiców i za to pragnę przeprosić” – powiedział były Mistrz Świata.
W świetle ostatnich wydarzeń pojawił się także problem występu Boonena w zbliżającym się Tour de France. Patrick Lefevere przyznał, że kierownictwo ekipy Quick Step nie podjęło jeszcze decyzji odnośnie startu swojego sprintera w Wielkiej Pętli –„nadal wierzymy w Toma i błędem byłoby podejmować pochopne decyzje. Rozmawiałem już z dyrektorem Touru (Christianem Prudhomme) i niedługo podejmiemy decyzję w tej sprawie”.
Przypomnijmy, że organizatorzy Tour de Suisse już wcześniej zapowiedzieli, że Boonen nie będzie mógł wystąpić w ich wyścigu.
Boonen przeprasza.
Tom Boonen, u którego kontrola antydopingowa wykazała ślady kokainy w organizmie, powiedział, że jest mu przykro z powodu swojego zachowania i przeprosił swoją drużynę oraz kibiców