Marzio Bruseghin z ekipy Lampre został zwycięzcą 10. etapu Giro d’Italia – czasówki o długości 39,4 km.Jako, że była to pierwsza jazda indywidualna na czas, oczy wszystkich kibiców były skupione na rywalizację faworytów do zwycięstwa w całym wyścigu.
Można powiedzieć, że w trakcie tego etapu równocześnie rozegrano trzy wyścigi. Specjaliści od czasówek walczyli o zwycięstwo etapowe, faworyci wyścigu o zyskanie cennych sekund nad rywalami, a Giovanni Visconti (Quick Step)i Matthias Russ (Gerolsteiner) walczyli koszulkę lidera. Wszystko to sprawiło, że dzisiejszy dzień z pewnością był do tej pory jednym z bardziej emocjonujących podczas tegorocznego wyścigu.
Z początku długo na prowadzeniu utrzymywał się Rosjanin Mikhail Ignatiev z ekipy Tinkoff, z czasem 1:00:09, jednak wystartował on jako jeden z pierwszych. Potem najlepszy czas wykręcił Tony Martin z High Road, wyprzedzając Ignatieva o ponad sekundę. Na prawdziwe gwiazdy trzeba było jeszcze poczekać, jako że najmocniejsi kolarze startowali na końcu. Nie sprzyjała im jednak pogoda – co chwilę padał deszcz, a miejscami wiał silny wiatr, co utrudniało rywalizację.
Prawdziwe emocje rozpoczęły się, kiedy na trasę ruszył Menchov (Rabobank), a za nim Leipheimer (Astana). Wielu jednak czekało na start Andreasa Kloedena z Astany, który był uważany za głównego pretendenta do zwycięstwa na dzisiejszym etapie. Niemiec rozpoczął dość mocno uzyskując szósty czas na pierwszym punkcie pomiaru czasu (9.6km). Na kolejnym był już pierwszy i o 8 sekund wyprzedzał Bruseghina, który wystartował parę minut przed Niemcem. W międzyczasie na trasę wyruszyli m.in. Paolo Savoldelli (LPR), Franco Pellizotti (Liquigas) czy Alberto Contador (Astana). Najlepiej z nich spisywał się Contador, który na punktach pomiaru uzyskiwał czasy o parę sekund gorsze od najlepszych kolarzy. Jako jeden z ostatnich ruszył Danilo Di Luca (LPR), zwycięzca ubiegłorocznej edycji wyścigu. Włoch nie jest jednak specjalistą od czasówek, co było widać na trasie. Di Luca uzyskiwał czasy o minutę gorsze od prowadzących, a dodatkowo tracił cenne sekundy do swoich najgroźniejszych rywali.
Kiedy wszyscy kolarze byli już na trasie, na metę przyjechał Bruseghin. Kolega Sylwestra Szmyda z ekipy uzyskał najlepszy tego dnia czas – 56:41. Drugi czas wykręcił Contador, który mimo odniesionej kontuzji (pęknięta kość ramienia) pokazał rywalom, że jest bardzo mocny. Trzeci był Kloeden, natomiast kolejny kolarz Astany, Leipheimer przyjechał na 9. pozycji ze stratą minuty do zwycięzcy. Jest to zapewne sygnał dla pozostałych kolarzy i ekip, że to Astana będzie rozdawać karty na tym wyścigu, mając trójkę kolarzy, którzy mogą wygrać Giro. Dobrze pojechali również Menchov, który zajął piąte miejsce, a także Simoni, który zajął 10. miejsce ze stratą 1:02.
Tego etapu do udanych nie zaliczy jednak Di Luca, który stracił dwie minuty do Contadora, podobnie jak Ricco. Także Savoldelli może mówić o pechu. Na ostatnim podjeździe, kiedy wydawało się, że „Sokół” uzyska bardzo dobry czas, kolarzowi LPR spadł łańcuch i stracił on przez to cenne sekundy. David Millar, niewątpliwie kolarz, który potrafi jeździć na czas, także pojechał bardzo słabo. Szkot zajął dopiero 133. miejsce z czasem 1:04:53.
W pojedynki Viscontiego i Russa, lepszy okazał się aktualny lider. Startując po Niemcu, zdołał go wyprzedzić i zyskał nad nim 3 minuty i przynajmniej do jutra zachował maglia rosa. Bardzo dobrze spisał się również Sylwester Szmyd, który zajął ostatecznie 27. miejsce, tracąc do Bruseghina 2:58. Dzięki temu Polak awansował na 33. pozycję w klasyfikacji generalnej.
Wyniki 10.etapu:
1 Marzio Bruseghin (ITA) Lampre 56.41
2 Alberto Contador Velasco (SPA) Astana 0.08
3 Andreas Kloeden (GER) Astana 0.20
4 Marco Pinotti (ITA) Team High Road 0.36
5 Paolo Savoldelli (ITA) LPR Brakes 0.44
6 Denis Menchov (RUS) Rabobank 0.46
7 Vincenzo Nibali (ITA) Liquigas 0.54
8 Gustav Erik Larsson (SWE) Team CSC 0.59
9 Levi Leipheimer (USA) Astana 1.01
10 Gilberto Simoni (ITA) Serramenti PVC Diquigiovanni-Androni Giocattoli 1.02
...
27 Sylwester Szmyd (POL) Lampre 2.58
Klasyfikacja generalna po 10. etapie:
1 Giovanni Visconti (ITA) Quick Step 43.12.02
2 Matthias Russ (GER) Gerolsteiner 3.31
3 Gabriele Bosisio (ITA) LPR Brakes 5.50
4 Alberto Contador Velasco (SPA) Astana 6.59
5 Marzio Bruseghin (ITA) Lampre 7.52
6 Andreas Kloeden (GER) Astana 7.54
7 Vincenzo Nibali (ITA) Liquigas 8.04
8 Paolo Savoldelli (ITA) LPR Brakes 8.09
9 Riccardo Ricco (ITA) Saunier Duval – Scott 8.32
10 Danilo Di Luca (ITA) LPR Brakes 8.33
...
33 Sylwester Szmyd (POL) Lampre 12.55
91. Giro d´Italia
(10.05-1.06.2008, GT). 10. etap -Bruseghin zwyciężył, Astana pokazała siłę
Marzio Bruseghin z ekipy Lampre został zwycięzcą 10. etapu Giro dItalia czasówki o długości 39,4 km.