Organizatorzy Rund um den Henninger Turm poinformowali, że Liquigas, włoska ekipa Pro Tour, nie zostanie zaproszona na rozgrywany 1 maja wyścig. Powodem takiej decyzji, jak podali organizatorzy, jest nieprzestrzeganie kodeksu etycznego wyścigu.
„Nasz program antydopingowy wymaga od dyrektorów sportowych podpisania oświadczenia, w którym zobowiązują się oni do przestrzegania wszelkich zasad. Liquigas takiego oświadczenia nie podpisał, więc zrobiliśmy to, co w tej sytuacji powinniśmy byli zrobić” – powiedział dyrektor niemieckiego wyścigu - Bernd Moos-Achenbach. Dodał również, że fakt podpisania przez włoską ekipę kontraktu z Ivanem Basso, kolarzem zawieszonym za doping, już samo w sobie jest naruszeniem kodeksu etycznego Pro Tour i między innymi tym argumentuje swoją decyzję o braku zaproszenia dla Liquigas – „uważam, że to dobrze, że ta drużyna nie wystartuje w Rund um den Henninger Turm. Oni chyba nie zdają sobie sprawy z całej sytuacji”
W ubiegłym tygodniu włoska drużyna poinformowała, że podpisała kontrakt z Ivanem Basso, który odbywa obecnie karę dwuletniego zawieszenia. Następnie, ekipa ta wystąpiła z AIGCP, stowarzyszenia zrzeszającego grupy zawodowe, teraz odwrócili się od niej organizatorzy wyścigu. Czy więc pozyskanie Basso było słusznym krokiem? Kierownictwo ekipy chciałoby, aby Basso w następnym sezonie startował w Wielkich Tourach, jednak zapomnieli chyba, że to organizatorzy tych wyścigów decydują, kto otrzyma zaproszenia, a ci zapowiedzieli jeszcze ściślej przestrzegać kodeksów antydopingowych.
Początek kłopotów Liquigas?
Organizatorzy Rund um den Henninger Turm poinformowali, że Liquigas, włoska ekipa Pro Tour, nie zostanie zaproszona na rozgrywany 1 maja wyścig. Powodem takiej decyzji, jak podali organizatorzy, jest nieprzestrzeganie kodeksu etycznego wyścigu