94. Liege - Bastogne - Liege

(27.04.2008, Belgia). Valverde po raz drugi wygrywa w Ardenach

Drukuj

Najstarszy, najtrudniejszy i najbardziej prestiżowy ardeński klasyk padł łupem Alejandro Valverde.

Najstarszy, najtrudniejszy i najbardziej prestiżowy ardeński klasyk padł łupem Alejandro Valverde.Tym samym Hiszpan jest trzecim (po Damiano Cunego i Cadelu Evansie) faworytem Tour de France, który pokazał się z dobrej strony już podczas wiosennych wyścigów.

Trzeba przyznać, że trasa „staruszki” (L-B-L to najstarszy z klasyków) wyjątkowo pasuje do „charakterystyki” Valverde. Jest ona bowiem mocno górzysta, a końcówka a finisz rozgrywany jest na szerokiej, lekko tylko wznoszącej się szosie. Są to więc wymarzone warunki do ataku dla silnego górala dysponującego dobrym sprintem a takim właśnie zawodnikiem jest Hiszpan. Ta druga umiejętność pozwoliła Valverde ograć na finiszu doświadczonego Davide Rebellina. Włoch z ekipy Gerolsteiner, który również miał już na swoim koncie zwycięstwo w L-B-L był jednym z grupy trzech kolarzy, która wyłoniła się ze ścisłej czołówki powstałej na wcześniejszych wzniesieniach. Wraz z Valverde i Rebellinem Côte de Saint-Nicolas pokonał jeszcze Frank Schleck (CSC).

Zanim pierwsza trójka dotarła do mety na ulicach Liege, w peletonie miało miejsce wiele ciekawych wydarzeń. Faworyci włączyli się do akcji stosunkowo wcześnie, bo już 30km przed metą. Wtedy to atmowy atak przypuścił mistrz świata, Paolo Bettini. Następnie, jak lawina, posypały się kolejne próby rozerwania peletonu. Grupę naciągali kolejno Andy Schleck (CSC), Stefan Schumacher i Marcus Fothen (Gerolstiener) oraz Joaquin Rodriguez (Caisse d’Epargne). Były to jednak „tylko” ataki dublerów pracujących dla gwiazd, które miały pojawić się na czele za kilka kilometrów.

Wkrótce tak właśnie się stało. Nowe na trasie L-B-L wzniesienie, Côte de la Roche aux Faucons wyselekcjonowało ścisłą czołówkę, w której znaleźli się: Andy Schleck, Fränk Schleck (CSC), Davide Rebellin (Gerolsteiner), Alejandro Valverde i Joaquim Rodriguez (Caisse d'Epargne). Swoją szansę przegapili m.in. Cadel Evans (Silence Lotto) i Damiano Cunego (Lampre), którzy zostali w peletonie i ich strata wkrótce wynosiła już ponad minutę do uciekających faworytów.

Zmęczeni pracą na rzecz swoich liderów Rodriguez i A.Schleck odpadli od czołówki u podnóża Saint – Nicolas, pozostawiając na czele trójkę kolarzy. Finisz był najbardziej klasyczną z możliwych rozgrywek. Trzech znakomitych zawodników, wybitnych osobistości peletonu walczących o zwycięstwo w Liege – Bastogne – Liege to istna esencja, obrazek będący ikoną tego sportu. Alejandro Valverde, który już po raz drugi zwyciężył „Staruszkę” może więc powoli (mimo nadal młodego wieku) zaliczać się do grona postaci największego kalibru. Tegoroczne klasyki pokazały, że nowe pokolenie kolarzy jest już nie tylko zdolne i perspektywiczne, ale wydało na świat kilka naprawdę znakomitych postaci.

Wyniki wyścigu:

1 Alejandro Valverde Belmonte (Spa) Caisse d'Epargne 6.44.04 (38.756 km/h)
2 Davide Rebellin (Ita) Gerolsteiner
3 Frank Schleck (Lux) Team CSC
4 Andy Schleck (Lux) Team CSC 0.30
5 Christian Pfannberger (Aut) Barloworld 0.40
6 Thomas Dekker (Ned) Rabobank
7 Cadel Evans (Aus) Silence - Lotto
8 Joaquim Rodriguez (Spa) Caisse d'Epargne 0.48
9 Paolo Bettini (Ita) Quick Step 1.03
10 Vincenzo Nibali (Ita) Liquigas
11 Oscar Freire Gomez (Spa) Rabobank
12 Kim Kirchen (Lux) Team High Road
13 Robert Gesink (Ned) Rabobank
14 Benoît Vaugrenard (Fra) Française des Jeux
15 Leonardo Piepoli (Ita) Saunier Duval - Scott
16 Matthew Lloyd (Aus) Silence - Lotto
17 Karsten Kroon (Ned) Team CSC
18 Rinaldo Nocentini (Ita) AG2R La Mondiale
19 Bert De Waele (Bel) Landbouwkrediet - Tönissteiner
20 Riccardo Riccò (Ita) Saunier Duval - Scott

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj