Basso marzy o Giro.

Drukuj

Ivan Basso, który kilka dni temu podpisał kontrakt z ekipą Liquigas, przyznał, że chciałby znów wygrać Giro dItalia

Ivan Basso, który kilka dni temu podpisał kontrakt z ekipą Liquigas, przyznał, że chciałby znów wygrać Giro d’Italia.

Włoch aktualnie odbywa karę dwuletniej dyskwalifikacji za udział w aferze Puerto. Jego kara kończy się 24 października, jednak już teraz podpisał kontrakt z włoską ekipą. Będzie on obowiązywał dopiero od 1 stycznia 2009 roku i wtedy to Basso będzie już pełnoprawnym zawodnikiem zespołu Liquigas.

Bardzo długo się nie ścigałem, a poziom w peletonie wzrósł ostatnio. Początki będą ciężkie, ale wierzę, że dam radę. Po 3 miesiącach ścigania będę w stanie stwierdzić, czy powalczę w Giro. Mam wielką nadzieję, że tak będzie” –powiedział Basso, który chciałby powtórzyć swój sukces z 2006 roku. Kolarz przez cały dotychczasowy okres swojego zawieszenia ciężko trenował, by pozostać w formie.

Włoch doskonale wie, że jego powrót do peletonu może być różnie odbierany. Skutki podpisania kontraktu przez Włocha można już teraz zauważyć - m.in. z tego powodu ekipa Liquigas wystąpiła z szeregów AIGCP, stowarzyszenia zrzeszającego profesjonalne drużyny kolarskie. Według AIGCP włoska ekipa, podpisując kontrakt z Basso złamała kodeks etyczny Pro Tour, przez co i tak zostałaby wykluczona ze stowarzyszenia. Sam Basso natomiast zdaje sobie sprawę, że jego powrót budzi mieszane uczucia – „niektórym to przeszkadza, niektórym nie. To normalne, choć z drugiej strony, było przecież wielu kolarzy, którzy wrócili do peletonu po dyskwalifikacji. Dla mnie doping to już przeszłość”.