Schleck numerem 1 na Giro?

Drukuj

Danilo Di Luca z pewnością nie znajduje się w sytuacji do pozazdroszczenia. Możliwe jest, że niedługo CONI podejmie decyzje o dyskwalifikacji kolarza, co będzie równoznaczne z odebraniem mu tytułu zwycięzcy ubiegłorocznego Giro. W takim wypadku zwycięzcą zostanie drugi na mecie, kolarz CSC Andy Schleck

Danilo Di Luca z pewnością nie znajduje się w sytuacji do pozazdroszczenia. Możliwe jest, że niedługo CONI podejmie decyzje o dyskwalifikacji kolarza, co będzie równoznaczne z odebraniem mu tytułu zwycięzcy ubiegłorocznego Giro. W takim wypadku zwycięzcą zostanie drugi na mecie, kolarz CSC Andy Schleck.

Ryzyko dyskwalifikacji Di Luci znacznie wzrosło po tym, jak karę zawieszenia otrzymał niedawno Eddy Mazzoleni, gdyż obaj kolarze zamieszani są w tę samą aferę „Oil for Drugs”. Gdyby tak się stało, tytuł zwycięzcy ubiegłorocznego Giro (a także numer 1 podczas tegorocznego wyścigu) przypadłby zaledwie 22-letniemu Schleckowi. Jednak młody kolarz stara się nie zaprzątać głowy całą tą sytuacją. Jak mówi, teraz ważniejsze dla niego jest przygotowanie do debiutu w Tour de France, niż zastanawianie się, co postanowi CONI. „Dla mnie drugie miejsce w debiucie jest spełnieniem marzeń i jestem bardzo zadowolony ze swojej postawy podczas Giro. Jednak jeśli Di Luca zostanie zdyskwalifikowany, będzie to oznaczać, że ja jestem zwycięzcą. Wolałbym jednak wygrać w bezpośredniej walce, niż przez dyskwalifikację rywala” – przyznał Andy Schleck.

W sprawę włączył się również dyrektor ekipy CSC, Bjarne Riis, który jest niezadowolony z opieszałości CONI – „Dla nas nie ma znaczenia, co postanowi CONI, jednak wolelibyśmy, żeby w końcu zamknęli tę sprawę. Powinni zdyskwalifikować Di Lucę albo dać mu spokój. Niepotrzebnie robią zamieszanie.”

Czy rzeczywiście Di Luca zostanie zawieszony dowiemy się prawdopodobnie 16. kwietnia. Wtedy też CONI, po otrzymaniu ekspertyz dotyczących próbek kolarza, ma podjąć dalsze decyzje co do ewentualnych kar dla Włocha.

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj