Fabian Cancellara, który we wspaniałym stylu wygrał 99. edycję wyścigu Milan-SanRemo, przyznał, że spodziewał się wygranej w „La Classicissima”. Nie wiedział tylko kiedy.
„To jedno z moich najważniejszych zwycięstw w karierze. Jestem z tego powodu dumny i szczęśliwy, ale przede wszystkim, pragnę bardzo podziękować moim kolegom z drużyny. Jestem pod wrażeniem pracy, jaką dziś wykonali i to oni zasługują na słowa pochwały” – powiedział Szwajcar.
Cancellara przyznał, ze nie był pewien, co do swojej dyspozycji dzisiejszego dnia, jako że na początku wyścigu nie czuł się mocny - „zaraz po starcie moje nogi nie pracowały na 100%, ale jak tylko rozpoczęliśmy pierwszy podjazd, poczułem, że to jeden z tych dni, kiedy wszystko może się udać. Podczas podjazdu pod Poggio skoncentrowałem się na utrzymaniu tempa czołówki, ale nie chciałem marnować całej energii. Wiedziałem, że muszę znaleźć się w grupie kolarzy, która pierwsza przejedzie przez szczyt i nie mogę stracić na zjazdach.” Mistrzowi Świata w jeździe na czas udało się wykonać plan i podczas zjazdu znalazł się w czołowej grupie, która uzyskała kilkunastosekundową przewagę nad peletonem. 3km przed metą wykorzystał moment zawahania, gdy grupa doganiała Inigo Landaluze (Euskaltel) i skoczył do przodu.
„Wiedziałem, że jestem w stanie wygrać Milan-SanRemo, ale nie byłem w stanie przewidzieć, kiedy to nastąpi. Dzisiaj dostałem swoją szansę i jestem ogromnie szczęśliwy, że udało mi się ją wykorzystać” – zakończył zawodnik ekipy CSC.
Cancellara o swoim zwycięstwie.
Fabian Cancellara, który we wspaniałym stylu wygrał 99. edycję wyścigu Milan-SanRemo, przyznał, że spodziewał się wygranej w La Classicissima. Nie wiedział tylko kiedy