Faworyci na Milan-Sanremo.

Drukuj

Milan-SanRemo już jutro. Ciężko jednak wskazać murowanego faworyta do zwycięstwa w La Classicissima. Kilku kolarzy prezentuje bardzo dobrą formę i zapewne liczy na wygraną w sobotnim wyścigu, lecz przecież nikt nie ma zamiaru odpuszczać. Zapowiada się więc bardzo ciekawy wyścig

Milan-SanRemo już jutro. Ciężko jednak wskazać „murowanego” faworyta do zwycięstwa w „La Classicissima”. Kilku kolarzy prezentuje bardzo dobrą formę i zapewne liczy na wygraną w sobotnim wyścigu, lecz przecież nikt nie ma zamiaru odpuszczać. Zapowiada się więc bardzo ciekawy wyścig.

Wielu kolarzy sprawdzało swoją dyspozycję czy to na Paryż-Nicea, czy to na Tirreno-Adriatico. Niektórzy z nich, z powodu grożących im sankcji za udział w P-N zdecydowali się wystartować w „Wyścigu Dwóch Mórz”, inni, ze względu na bardziej wymagającą trasę wzięli udział w „Wyścigu ku Słońcu”. W obu przypadkach jednak można było zauważyć, kto jest dobrze przygotowany do sezonu i będzie się liczył w „wiosennych klasykach”.

W sobotę uwaga kibiców z pewnością będzie zwrócona na takich kolarzy jak : Oscar Freire(Rabobank), Paolo Bettini (Quick Step), czy Alessandro Petacchi (Milram). Wszyscy pokazali się z jak najlepszej strony w dotychczasowych wyścigach. Freire wygrał dwa etapy tegorocznego T-A, a poza tym „Primaverę” wygrywał już dwukrotnie. Bettini, który także zna smak zwycięstwa w Milan-SanRemo, tak samo pokazał się z bardzo dobrej strony na T-A, gdzie kilkakrotne dał pokaz swoich możliwości, jednak jak sam mówi, jego forma nie jest idealna. Petacchi również wygrał etap i dał znać, że ma silne nogi. Nie można jednak zapominać o takich zawodnikach jak Fabian Cancellara (Team CSC), Tom Boonen(Quick Step), Thor Hushovd (Credit Agricole), czy David Rebellin (Gerolsteiner), który wygrał przecież Paryż-Nicea. Na pewno możemy też spodziewać prób rozerwania peletonu i licznych ucieczek.

Freire, który według fachowców ma największe szanse na zwycięstwo, ma nadzieję, że na trudnej, 298 kilometrowej rasie nie dojdzie do żadnych ucieczek, a wszystko rozstrzygnie się na finiszu. Bardzo możliwe jednak, że najważniejsze ataki nastąpią na Poggio, 4km podjeździe usytuowanym 7km przed metą.

Oczy polskich kibiców z pewnością będą zwrócone na dwóch naszych kolarzy startujących w wyścigu. Są to Przemysław Niemiec oraz Krzysztof Szczawiński z Miche-Silver Cross. Miejmy nadzieje, że nasi kolarze zaprezentują się z jak najlepszej strony i uda im się sprawić niespodziankę na finiszu.

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj