Włoski Komitet Olimpijski (CONI) rozważa ponowne zawieszenie Danilo Di Luci. Włoch skończył niedawno odbywanie 3 miesięcznej kary za powiązania z doktorem Santuccione i udział w aferze “Oils for Drugs”.
Tym razem jednak, kolarz ekipy LPR miałby zostać zdyskwalifikowany na dwa lata. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest wynik testu antydopingowego, przeprowadzonego 30 maja, po 17 etapie Giro d’Italia, który dał wynik nie negatywny. Dokładniej chodzi o odbiegające od normy wyniki hormonów kolarza, które mogłyby występować bardziej u dziecka, niż u dorosłego mężczyzny. Mogło to być spowodowane stosowaniem substancji maskujących doping.
W związku z tym, władze Komitetu wezwały kolarza przed komisję, której to miałby odpowiedzieć na parę pytań związanych z nienormalnymi wynikami testu. Dodatkowo, wnioskowały o zawieszenie kolarza na podstawie artykułu z regulaminu antydopingowego, który dotyczy stosowania lub prób stosowania niedozwolonych środków.
Sam zainteresowany zaprzecza, jakoby stosował substancje maskujące w czasie Giro. Również adwokat kolarza, wyraża swoje niezadowolenie z sytuacji - „wyniki nie są jednoznaczne, nie ma konkretnych dowodów. Nie można więc w takiej (niejasnej) sytuacji wnioskować o dyskwalifikację”.
2 lata dla Di Luci?
Włoski Komitet Olimpijski (CONI) rozważa ponowne zawieszenie Danilo Di Luci. Włoch skończył niedawno odbywanie 3 miesięcznej kary za powiązania z doktorem Santuccione i udział w aferze Oils for Drugs