Istnieje szansa, że Włoch Ivan Basso, który obecnie odbywa karę dwuletniej dyskwalifikacji za udział w Operacion Puerto, będzie mógł wcześniej wrócić do zawodowego peletonu. Według wcześniejszych decyzji, dyskwalifikacja Basso kończyłaby się 24 października tego roku.
Pomysł, aby skrócić karę Włocha o trzy miesiące, padł podczas Mistrzostw Świata CX w Treviso, a pomysłodawcami byli między innymi: Felice Gimondi i Francesco Moser. Propozycję obiecał również przemyśleć przewodniczący CONI, Gianni Petrucci, przed ewentualnym skierowaniem sprawy do UCI. Skrócenie kary o trzy miesiące, oznaczałoby, że Basso mógłby wrócić do ścigania zaraz po Tour de France, na Mistrzostwa Świata w Varese, jednak w obecnej sytuacji, Włoch mógłby nie znaleźć miejsca w kadrze narodowej.
Z propozycji Gimondi’ego i Mosera nie jest zadowolony inny Włoch, Gilberto Simoni. Dwukrotny zwycięzca Giro stwierdził, że skrócenie kary dla Basso byłoby po prostu nie w porządku. „Ivan popełnił błąd i musi ponieść konsekwencje. Tym bardziej, że my (kolarze) również ponosimy konsekwencje jego błędu” – powiedział Simoni, odnosząc się do pogorszenia sytuacji w kolarstwie w związku z aferą Puerto.
Według wcześniejszych doniesień, Basso jest już po wstępnych rozmowach z ekipą Barloworld i to w niej właśnie miałby ścigać się po zakończeniu dyskwalifikacji.
Skrócona kara dla Basso?
Istnieje szansa, że Włoch Ivan Basso, który obecnie odbywa karę dwuletniej dyskwalifikacji za udział w Operacion Puerto, będzie mógł wcześniej wrócić do zawodowego peletonu. Według wcześniejszych decyzji, dyskwalifikacja Basso kończyłaby się 24 października tego roku