Przeszukanie w domu Toma Boonena.

Drukuj

Wczoraj belgijska policja poinformowała, że przeszukała mieszkanie rodziców Boonena, w związku ze sprawą dopingową z udziałem innego belgijskiego kolarza, Toma Vannoppena

Wczoraj belgijska policja poinformowała, że przeszukała mieszkanie rodziców Boonena, w związku ze sprawą dopingową z udziałem innego belgijskiego kolarza, Toma Vannoppena.

Vannoppen przyznał się do zażywania kokainy, jednak stanowczo zaprzeczył, jakoby to właśnie Boonen zaopatrywał go w zabronione substancje – „Tom i ja często razem trenujemy, czasem wypijemy po piwie. Ale to wszystko. On nie ma z tą sprawą nic wspólnego” - powiedział belgijski przełajowiec.

Podczas przeszukania – Boonen, gdy jest w Belgii, mieszka w domu rodziców - które policjanci określili jako rutynowe, nie znaleziono niczego podejrzanego. Boonenowi zadano również kilka pytań odnośnie jego kontaktów z Vannoppenem. Cała wizyta trwała nie więcej niż pół godziny i, jak mówi Patrick Lefevere, dyrektor Quick Step – „Nie mają nic na Toma. Jest czysty”.

Prokurator prowadzący śledztwo, Marc Rubens, również powiedział, że przeszukanie nie wykazało żadnych dowodów winy kolarza. Zaapelował też do niektórych mediów, żeby zaprzestały nagonki na kolarza – „wizerunek Toma Boonena nie może być bez przerwy szargany” – powiedział Rubens.

Boonen obecnie przebywa w Katarze, gdzie dziś rozpoczyna się wyścig Tour of Qatar.