Niemieckie media donoszą o, być może, kolejnym skandalu dopingowym z udziałem czołowych kolarzy, którzy rzekomo dokonywali transfuzji krwi w austriackim laboratorium Humanplasma.
Wśród kolarzy zamieszanych w aferę mają być między innymi kolarze Rabobanku: Michael Rasmussen, Denis Menchov i Michael Boogerd, a także Georg Totschnig, który zakończył karierę, a w tym czasie ścigał się w Gerolsteiner. Oprócz kolarzy z wiedeńskim laboratorium mieliby współpracować niemieccy narciarze biegowi i biatloniści. Podejrzenia na laboratorium padły już ubiegłej jesieni, kiedy to Dick Pound (przewodniczący WADA) zarzucił klinice wiele nieprawidłowości.
Każda ze stron stanowczo zaprzecza, jakoby w wiedeńskim laboratorium miały miejsce praktyki dopingowe. Dyrektor medyczny Humanplasma, Lothar Baumgartner zaprzecza tym doniesieniom, jednak przyznaje, że laboratorium posiada sprzęt, który mógłby służyć przetaczaniu krwi. Kolarze, którzy podejrzani są o stosowanie dopingu zgodnie twierdzą, że nic nie wiedzą o całej sprawie. „Nigdy nie byłem zamieszany w żadną aferę dopingową. Zakończyłem już karierę. Po co mi takie coś?”- stwierdził były kolarz Rabobanku Michael Boogerd. Totschnig również twierdzi, że o niczym nie wie – „nie znam żadnych szczegółów. Nigdy tam nie byłem i nie wiem, na jakiej podstawie ktoś tak twierdzi.” Stwierdził jednak, że z chęcią pozna więcej szczegółów dotyczących sprawy. Z kolei menedżer Rasmussena podkreśla, że kolarzowi nigdy nie udowodniono dopingu - „Nie możemy zawracać sobie głowy niepotwierdzonymi i nieoficjalnymi informacjami. Teraz chcemy się skupić na powrocie Michaela do peletonu.”
Z pewnością więcej na ten temat dowiemy się w najbliższych dniach, wraz z ujawnianiem nowych informacji dotyczących ewentualnych praktyk dopingowych w Humanplasma.
Kolejna afera dopingowa?
Niemieckie media donoszą o, być może, kolejnym skandalu dopingowym z udziałem czołowych kolarzy, którzy rzekomo dokonywali transfuzji krwi w austriackim laboratorium Humanplasma