Tom Boonen zapowiedział, ze zamierza walczyć o medal Olimpijski wraz z nowoutworzoną drużyną belgijskich torowców.
Drużyna, w której skład, oprócz Boonena, mieliby wchodzić: Gert Steegmans, Sebastien Rosseler i Wouter Weylandt miałaby wziąć udział w drużynowym wyścigu na dochodzenie na dystansie 4km. Kolarze mieliby jedynie kilka tygodni na przygotowanie się do wyścigu i zgranie, jednak Boonen bardzo entuzjastycznie podchodzi do pomysłu: „jeśli każdy z czwórki da z siebie wszystko, jestem pewien, że w Pekinie możemy coś zdziałać. Największym problemem byłaby nauka techniki i zgranie, ponieważ możemy nie mieć czasu trenować razem przed Igrzyskami. Znam jednak nasze możliwości i wiem, że możemy trochę namieszać” - powiedział Mistrz Świata z 2005 roku
Tymczasem trener belgijskich torowców, Michel Vaarten, ostrzega, że wyścig drużynowy nie należy do najłatwiejszych - „to bardzo specyficzna dyscyplina. Nie chodzi tylko o to, by pedałować z całej siły. Wszystko musi być idealnie zgrane. Jednak z drugiej strony nie można nie zauważyć entuzjazmu tych kolarzy.” Vaarten będzie niedługo rozmawiał z kolarzami, czy ich start na Igrzyskach mógłby się udać. Byłaby to z pewnością nie lada gratka dla fanów Belgijskiego kolarstwa.
Boonen torowcem?
Tom Boonen zapowiedział, ze zamierza walczyć o medal Olimpijski wraz z nowoutworzoną drużyną belgijskich torowców