Michael Rogers, obecnie Team High Road, po zimie spędzonej w Europie wraca do kraju, by 13 stycznia wziąć udział w Mistrzostwach Australii. Rogers wystartuje w wyścigu ze startu wspólnego, natomiast odpuści start w jeździe na czas.
Fakt, że Rogers nie wystartuje w czasówce może budzić zdziwienie, gdyż właśnie w tej konkurencji kolarz jest specjalistą i trzykrotnie zdobywał Mistrzostwo Świata. Nie zamierza z niej jednak całkowicie rezygnować: „chcę w pełni skoncentrować się na czasówce w Pekinie, ponieważ czwarte miejsce w Atenach zostawia pewien niedosyt”- powiedział Rogers.
Ostatni raz Rogers brał udział w mistrzostwach swojego kraju w 2003 roku, kiedy to zajął drugie miejsce w jeździe na czas. W okresie przygotowawczym Rogers trenował głównie we Włoszech, jednak ostatni raz ścigał się w październiku i jak sam mówi jego przygotowanie opiera się głównie na przejechanych kilometrach podczas treningów. Mimo to, kolarz jest nadal dość pewny siebie – „myślę, że dobrze przepracowałem ten okres. Wiem, że będzie ciężko, bo koszulka mistrza kraju to łakomy kąsek, ale myślę, że jestem dobrze przygotowany” – stwierdził Australijczyk.
Na starcie w Ballarat, oprócz Rogersa, spodziewana jest czołówka kolarzy australijskich, m.in. mistrz z ubiegłego roku Darren Lapthorne, trzykrotny zdobywca zielonej koszulki w TdF Robbie McEwen, Allan Davis, Simon Gerrans, Trent Lowe, Stuart O'Grady i Matt Wilson.
Rogers wraca do Australii.
Michael Rogers, obecnie Team High Road, po zimie spędzonej w Europie wraca do kraju, by 13 stycznia wziąć udział w Mistrzostwach Australii. Rogers wystartuje w wyścigu ze startu wspólnego, natomiast odpuści start w jeździe na czas