TdF: Gaviria na żółto

Włoch w sprinterskim pojedynku na mecie w Fontenay-le-Comte pokonał Petera Sagana (Bora-hansgrohe) i Marcela Kittela (Katiusza-Alpecin). Bardzo wysoko, na 10. miejscu, finiszował Rafał Majka (Bora-hansgrohe), który w końcówce unikał kłopotów i jechał czujnie za czołówką.

175-kilometrowy etap zdominowała ucieczka trójki Francuzów, którzy na rozpoczęcie Wielkiej Pętli chcieli pokazać się swoim kibicom. Jerome Cousin (Direct Energie), Kevin Ledanois (Fortuneo-Samsic) i Yoann Offredo (Wanty-Groupe Gobert) odjechali tuż po starcie i zostali doścignięci na 11 kilometrów przed metą.

Na finiszu najmocniej pracowali kolarze Quick-Step Floors, aktywni także wcześniej. Do koła Gavirii jak przyklejony jechał Mistrz Świata, Peter Sagan (Bora-hansgrohe), ale dobrze wyprowadzony Kolumbijczyk rozpoczął sprint na 100 metrów przed kreską i nie dał się wyprzedzić Słowakowi. Gaviria odniósł pewne zwycięstwo i zgarnął koszulkę lidera Tour de France po raz pierwszy w karierze.

Pechowo wyścig rozpoczęli faworyci– na ostatnich kilometrach doszło do kilku kraks, które podzieliły peleton i zmusiły do pogoni Richiego Porte (BMC Racing Team) i Adama Yatesa (Mitchelton-Scott), a w jednej z nich bezpośrednio uczestniczył ubiegłoroczny zwycięzca, Chris Froome (Team Sky), który na cztery kilometry przed metą wyleciał z trasy. Chwilę późnej defekt miał Nairo Quintana (Movistar), jeszcze przed strefą trzech kilometrów. Wszyscy do mety przyjechali ze stratą około minuty do czołówki i najgroźniejszych rywali, w tym Jakoba Fuglsanga (Astana) i Majki, którzy finiszowali w pierwszej dziesiątce.

Na 77. miejscu, ze stratą 42. sekund do zwycięzcy, finiszował Maciej Bodnar (Bora-hansgrohe). 145. był trzeci z kolarzy Bora-hansgrohe, Paweł Poljański, 148. Michał Kwiatkowski (Team Sky), a 164. był Tomasz Marczyński (Lotto Soudal).