GdI: Viviani wziął rewanż

Dziś na etapie do Nervesa Della Battaglia kibice oglądali walkę sprinterów, jak przystało na typowy płaski etap włoskiego wyścigu – końcówka etapu przyniosła walkę ekip o miejsce w czubie peletonu i ustawianie swoich pociągów, mających na celu wyprowadzenie liderów na jak najlepsze pozycje. Choć w końcówce dominowała Katiusza-Alpecin, to jednak kolarze tej ekipy nie odegrali znaczących ról w finale.

Finisz należał do bezapelacyjnie najszybszego dziś Vivianiego, który po słabszym wczorajszym dniu, dziś sznów pokazał rywalom plecy, atakując na 200 metrów przed kreską. Choć do minięcia pozostał jeszcze atakujący wcześniej Marco Coledan (Wilier Triestina - Selle Italia), to Viviani po pierwszym przyspieszeniu znalazł jeszcze paliwo w swoim baku, by zerwać rywali z koła – jadący ramię w ramię z Włochem Sacha Modolo (EF Education First-Drapac p/b Cannondale) tylko przez chwilę wydawał się nawiązywać walkę ze swoim rodakiem, jednak na ostatnich 25 metrach to Viviani był zdecydowanie najszybszy.

Drugie miejsce, rzutem na kreskę, wywalczył wczorajszy zwycięzca etapowy, Sam Bennett (Bora-hansgrohe), który toczy bezpośredni pojedynek z Vivianim o zwycięstwo w klasyfikacji punktowej. Dziś Włoch wziął rewanż na rywalu i powiększył przewagę w tabeli do 40 punktów.

A faworyci tego dnia mieli względny spokój – w końcówce musieli pilnować, by nie zgubić peletonu, ale wszyscy przyjechali na metę w zasadniczej grupie i w klasyfikacji generalnej nie zaszły żadne zmiany. Maglia rosa wciąż dzierży Simon Yates (Mitchelton-Scott), a za jego plecami plasują się Tom Dumoulin (Team Sunweb) i Thibaut Pinot (Groupama FDJ).