Słowak po mistrzowsku rozegrał finałową rozgrywkę na mecie w Wevelgem, długo jadąc za plecami rywali, ale w odpowiednim momencie przeszedł do przodu i zaatakował na 250 metrów przed kreską, pewnie pokonując Włocha i Francuza. Jeszcze na kilometr przed metą kolarz Bora-hansgrohe jechał na piętnastej pozycji, daleko za atakującymi rywalami, jednak już 500 metrów dalej był piąty i szykował się do sprintu. Zaaatakował zza pleców kolarzy Quick-Step Floors, którzy rozprowadzali Vivianiego, i bez większych problemów ograł swoich rywali, odnosząc swoje trzecie w karierze zwycięstwo w belgijskim wyścigu. Pierwszy raz triumfował w 2013 roku, a ostatnio najlepszy był w 2016.
80. edycja Gent-Wevelgem liczyła 259 kilometrów, jednak prawdziwe ściganie zaczęło się dopiero na 113 kilometrów przed metą, kiedy kolarze pokonywali pierwszy z 13 podjazdów na trasie - Catsberg, którego nachylenie dochodziło do 19%. Wcześniej, tradycyjnie, uformowała się ucieczka, w której znalazło się sześćiu kolarzy - Jimmy Duquennoy (WB Aqua Protect Veranclassic), Frederik Frison (Lotto Soudal), Brian Van Goethem i Jan-Willem Van Schip (Roompot - Nederlandse Loterij), Jose Goncalves (Katusha-Alpecin) i Filippo Ganna (UAE Team Emirates), ale która dopiero po kilkudziesięciu kilometrach jazdy zdobyła większą przewagę, sięgającą siedmiu minut.
Jeden z najbardziej znanych podjazdów na trasie, Kemmelberg, na 75 kilometrów przed metą, nie przyniósł poważnych zmian, ale już odcinki szutru i bruku niedługo potem podzieliły peleton. Czwórka kolarzy zdołała się oderwać i dołączyć do czołówki, tworząc dziesięcioosobową grupę, która jechała z przewagą ponad minuty nad zasadniczą grupą. Ataki z grupy nie były skuteczne, panował względny spokój wśród faworytów, ale drugi podjazd pod Kemmelberg, gdy do mety pozostało 35 kilometrów, rozerwał peleton. Po ataku Marcusa Burghardta (Bora-hansgrohe) i Philippa Gilberta (Quick-Step Floors), peleton się porwał, a w pogoń za czołówką ruszyła liczna grupa, w której byli także Sagan, któremu wcześniej pomagał Maciej Bodnar, Greg Van Avermaet (BMC Racing Team), Elia Viviani i Zdenek Stybar (Quick-Step Floors), Demare, Sep Vanmarcke (EF Education First-Drapac p/b Cannondale), Wout Van Aert (Veranda's Willems Crelan), Michael Matthews (Team Sunweb) czy Matteo Trentin (Mitchelton-Scott).
Na 25 kilometrów przed metą faworyci dogonili czołówkę, tworząc 29-osobową grupę. Mimo kilku ataków do ostatnich kilometrów dojechała kilkunastoosobowa grupa. Aktywni byli kolarze Quick-Step Floors, rozprowadzający Vivianiego, ale na kilometr przed metą to Vanmarcke zaatakował. Belg jednak długo nie utrzymał się na czele. Chwilę potem walkę rozpoczęli sprinterzy, a atakujący z piątej pozycji Sagan zostawił rywali daleko za plecami, rozgrywając końcówkę bardzo przytomnie i sprytnie, czyniąc swoje zwycięstwo niezwykle łatwym.
Wyniki: