Maja Włoszczowska wyścig w hiszpańskiej Chelvie zaczęła od piątej pozyci po pierwszym okrążeniu. Od startu bardzo mocno ruszyła Mistrzyni Świata i koleżanka Włoszczowskiej z ekipy - Jolanda Neff. Szwajcarka już na drugim okrążeniu miała 2 minuty przewagi na Raiza Goulau Henrique. Tuż za nią podążały: Włoszczowska, Chiara Teocchi i Rocia Garcia. Na 4 rundzie Maja Włoszczowska mocno ruszyła do przodu i dogoniła jadącą na drugim miejscu Brazylijkę. Na finiszu musiała jednak uznać wyższość rywalki i zakończyła pierwszy wyścig w sezonie na najniższym stopniu podium.
Maja Włoszczowska po wyścigu w Chelvie:
Potrzebuję jeszcze tygodnia odpoczynku przed pucharem świata. Wymagająca trasa pokazała nad czym jeszcze popracować. Cieszy mnie to, że mimo nie najlepszego samopoczucia udało mi się powalczyć o podium. Cieszy mnie wygrana Jolandy z dużą przewagą. Po licznych chorobach mam liczne zaległości, ale zrobię co się da aby w RPA wywalczyć jak najlepszą pozycję
Wśród mężczyzn pierwsze skrzypce grał Bartłomiej Wawak wspólnie z Giole Bertolini. Rywal Wawaka odjechał Polakowi dopiero na ostatniej rundzie. Zawodnik Kross Racing Team ukończył zawody na drugiej lokacie. Bardzo dobra forma zawodników na początku sezonu bez wątpienia jest dobrym prognostykiem przed pierwszy Pucharem Świata, który już za tydzień odbędzie się w RPA.