Mimo wcześniejszej choroby i pięciu dni bez roweru, Van der Poel odniósł pewne zwycięstwo, które było pokazem jego siły i formy w obecnym sezonie. Holender po czujnej jeździe na początku, w drugiej części wyścigu ruszył samotnie do przodu i niczym niezagrożony odniósł piąte zwycięstwo w tegorocznej serii Pucharu Świata, umacniając się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. O drugie miejsce walczyli Sweeck i Van Aert, który końcówkę wyścigu przejechali razem, choć daleko za plecami VDP. Finisz na torze o drugie wygrał Sweeck, minimalnie wyprzedzając Mistrza Świata, dla którego nie był to najlepszy dzień.
Szybka i bardzo sucha trasa w Zolder, wokół toru wyścigów motorowych, sprzyjała dziś Van der Poelowi, który mimo wcześniejszej choroby od razu wyszedł na czoło peletonu, chcąc narzucić rywalom swoje tempo. Czujnie za nim jechał Van Aert, a dalej dwaj kolarze Telenet-Fidea Lions – Lars Van der Haar i Daan Soete – którzy odjechali peletonowi na kilkanaście sekund na pierwszej rundzie. Mocne tempo Van der Poela z pierwszej rundy postanowił sprawdzić Van Aert – Belg na drugim okrążeniu jeszcze podkręcił obroty i szybko zerwał dwójkę z Telenet-Fidea Lions, a Van der Poelowi sprawił niemałe kłopoty. Holender zdołał jednak utrzymać tempo rywala po bardzo krótkim kryzysie, a po chwili odpoczynku to znów on ruszył do przodu.
Dwójka najlepszych kolarzy już teraz rozpoczęła psychologiczną grę przed nadchodzącymi Mistrzostwami Świata. Van Aert chciał zerwać nie w pełni dysponowanego rywala, natomiast VDP chciał pokazać, że o chorobie już zapomniał i nawet bez specjalnych przygotowań jest w stanie pokonać aktualnego Mistrza Świata. Czwarta runda to zdecydowana akcja VDP, który po zdecydowanym ataku zostawił Van Aerta za plecami i szybko zyskał 14 sekund przewagi. Od tej pory Van Aert mógł już tylko oglądać jego plecy. Coraz lepiej radził sobie natomiast Sweeck, który najpierw dołączył do Van der Haara i Soete, zostawił ich, a potem dogonił Van Aerta.
Van der Poel powiększał przewagę z okrążenia na okrążenie i jego piąte zwycięstwo w tegorocznym Pucharze Świata było coraz bliżej. Rozpoczynając ostatnie okrążenie miał ponad pół minuty przewagi nad Sweeckiem i Van Aertem. Ta dwójka mogła jedynie walczyć o drugie miejsce, z której to walki zwycięsko wyszedł Sweeck, wygrywając sprinterski finisz na metę.
W wyścigu kobiet triumfowała Sanne Cant (Beobank-Corendon), która wyprzedziła Katie Compton (KFC/Trek/Panache) i Evę Lechner (Clif Pro Team). 10. miejsce zajęła Jolanda Neff (Kross Racing Team).
Wyniki:
1 Mathieu Van Der Poel (Ned) 1:03:16
2 Laurens Sweeck (Bel) 0:00:33
3 Wout Van Aert (Bel)
4 Lars Van Der Haar (Ned) 0:01:18
5 Daan Soete (Bel) 0:01:39
6 Corne Van Kessel (Ned) 0:01:54
7 Tim Merlier (Bel) 0:01:55
8 Toon Aerts (Bel) 0:01:58
9 Michael Vanthourenhout (Bel) 0:02:07
10 Jens Adams (Bel) 0:02:40