Komplet zwycięstw Schurtera

Szwajcar, aktualny Mistrz Świata i Mistrz Olimpijski, po raz szósty w tym sezonie triumfował w wyścigu o Puchar Świata i z kompletem zwycięstw pewnie triumfował w klasyfikacji generalnej. Schurter jest pierwszym w historii kolarzem, który wygrał wszystkie wyścigu o Puchar Świata w jednym sezonie.

Schurter jednak nie miał łatwego zadania, a poprzeczkę wysoko zawiesił Stephene Tempier (Bianchi Countervail), który do ostatniego metra walczył z kolarzem Scott-SRAM MTB Racing Team o zwycięstwo. Początek należał jednak do Manuela Fumica (Cannondale Factory Racing XC), który na pierwszym okrążeniu rozerwał stawkę i za którym jechali Schurter i liczny, rozciągnięty peleton. Pech dopadł jednak Mistrza Niemiec, który po jednym ze zjazdów miał defekt i stracił kilkadziesiąt pozycji, wypadając z walki o zwycięstwo. W tym samym momencie na czoło wyszedł Schurter i wydawało się, ze już cały czas będzie samotnie zmierzał do mety, pokonując kolejnych sześć okrążeń.

Na drugiej rundzie doszedł do niego Tempier i ta dwójka budowała przewagę nad grupą, w której tempo dyktował Jaroslav Kulhavy (Specialized Racing), a także coraz lepiej jadący Julien Absalon (BMC Mountainbike Racing Team). Razem z tą dwójką jechało kilku kolarzy, jednak mimo mocnego tempa nie byli w stanie zmniejszyć już półminutowej straty do liderów.

Zarówno Schurter jak i Tempier przez kolejne rundy nie decydowali się na ataki. Schurter jednak popełnił niewielki błąd na jednym ze zjazdów tuż przed końcem czwartego okrążenia i przez kilka następnych minut musiał gonić rywala. Szybko jednak odzyskał swoją pozycję i wrócił do walki o zwycięstwo.

Dopiero końcówka przyniosła więcej emocji i bardziej zdecydowane ataki. Z grupy pościgowej, jak na wielokrotnego zdobywcę PŚ przystało, zaatakował Absalon, jadąc po trzecie miejsce. Schurter, natomiast, czekał do ostatnich metrów ostatniego podjazdu na trasie, żeby zerwać Tempiera, ale zrobił to bez większych problemów i Francuz bardzo szybko tracił dystans. Na zjazdach Schurter już nie ryzykował, uważał, by nie popełnić błędu w tym samym miejscu, co pół godziny wcześniej, i dowiózł przewagę do mety, choć do ostatnich metrów naciskał go kolarz Bianchi Countervail. Trzeci, ze stratą 47 sekund, był Absalon, natomiast tuż za nim finiszował Kulhavy.

36. miejsce, ze stratą 4.38, zajął najlepszy z Polaków, Marek Konwa (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team). Maciej Jeziorski (Romet Factory Team), był 83. 46. był Fabian Giger (Kross Racing Team), a jego kolega z zespołu, Bartłomiej Wawak, nie ukończył wyścigu.