Wyścig w Val di Sole był ostatnią odsłoną tegorocznego Pucharu Świata XC i zgromadził na starcie niemalże wszystkie zawodniczki z czołówki kobiecego MTB, chcące sprawdzić swoją formę przed nadchodzącymi Mistrzostwami Świata w Cairns. Na starcie, po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją nadgarstka, stanęła także Maja Włoszczowska. Prawa ręka Mistrzyni Polski była usztywniona, jednak mimo to zawodniczka Kross Racing Team zdecydowała się walczyć o najwyższe lokaty.
Start w terenie i sztywny szybko rozciągnął stawkę po starcie, ale jeszcze wtedy peleton jechał w minimalnych odstępach. Bardzo wysoko jechała Neff, na 10. pozycji plasowała się Włoszczowska, a tuż za nią druga z Polek, Solus-Miśkowicz. Przed pierwszym zjazdem na czoło wyszła Neff i Szwajcarka już niemalże nie schodziła z prowadzenia. Włoszczowska na pierwszym okrążeniu jechała jeszcze nieco spokojniej, wybierając łatwiejsze trasy na zjazdach, ale Polka szybko nabrała pewności siebie i walczyła, jakby w ogóle nie miała kontuzji.
Za Neff ustawiały się kolejne zawodniczki, tworząc na drugim okrążeniu siedmioosobową czołówkę, w której była Włoszczowska, a także Yana Belomoina (CST Sandd American Eagle MTB Racing Team), Annika Langvad (Specialized Racing), Irina Kalentieva (Moebel Maerki MTB Pro Team), Catherine Pendrel (Clif Pro Team) i Gunn-Rita Dahle Flesjaa (Team Merida Gunn-Rita). Szybko jednak Neff, wraz z Belomoiną, odjechały na zjazdach i zbudowały kilkunastosekundową przewagę. Za ich plecami, z kolei, z grupy pościgowej po kolei odpadały Pendrel i Dahle Flesjaa, która na czwartym okrążeniu nie wytrzymała tempa pogoni.
Włoszczowska, Langvad i Kalentieva toczyły walkę nie tylko o podium w wyścigu, ale także w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Przewaga dwójki liderek na dwa okrążenia przed końcem była już półminutowa i mogły myśleć o walce o zwycięstwo, jednak żadna z nich nie atakowała jeszcze tak zdecydowanie. Dopiero na ostatnim, szóstym okrążeniu Neff odjechała na zjeździe i zdobyła bezpieczną przewagę, która dała jej pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Z tyłu, z kolei, Kalentieva i Włoszczowska stoczyły zaciętą walkę o trzecie miejsce. Najpierw to Rosjanka zerwała Polkę z koła, ale świetny powrót zawodniczki Kross Racing Team na podjeździe pozwolił jej odrobić stratę i wyjść na trzecie miejsce. Rywalki były jednak blisko i Włoszczowska do końca musiała walczyć o utrzymanie swojej pozycji, jednak na zjazdach jechała bardzo pewnie.
Na mecie zameldowała się 1.09 za Neff i 48 sekund za Belomoiną, wyprzedzając Kalentiewą o 12 sekund. Bardzo wysoko zameldowała się także Solus-Miśkowicz, która przez cały wyścig jechała na początku drugiej dziesiątki i ostatecznie wywalczyła 11. miejsce, tracąc do zwyciężczyni 3.34. Paula Gorycka (Struby-BIXS Team) zajęła 33. miejsce.
Wyniki:
- 1 Jolanda Neff (Kross Racing Team)1:26:58
- 2 Yana Belomoina (CST Sandd American Eagle MTB Racing Team) +0:21
- 3 Maja Włoszczowska (Kross Racing Team) +1:09
- 4 Irina Kalentyeva (Moebel Maerki MTB Pro Team) +1:20
- 5 Annika Langvad (Specialized Racing) +1:43
- 6 Adelheid Morath (Niemcy) +2:04
- 7 Lea Davison (Clif Pro Team) +2:50
- 8 *Anne Tauber (Habitat Mountainbike Team) +3:00
- 9 Gunn-Rita Dahle Flesjaa (Team Merida Gunn-Rita) +3:15
- 10 Anne Terpstra (Ghost Factory Racing) +3:26
- 11 Katarzyna Solus-Miśkowicz (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team) +3:34
- …
- 33 Paula Gorycka (Strüby-Bixs Team) +9:49