TdR: Yates wspiął się na szczyt

Drukuj
Sirotti

Zwycięstwo etapowe i koszulkę lidera Tour de Romandie zgarnął dzisiejszego dnia Simon Yates (Orica-Scott), który po walce na finałowym podjeździe pokonał na mecie innego z faworytów wyścigu, Richiego Porte (BMC Racing Team).

Yates i Porte między sobą rozegrali walkę o zwycięstwo etapowe, odjeżdżając rywalom na ostatnich kilometrach finałowego podjazdu do Leysin. Przewaga, jaką uzyskali na mecie, pozwoliła też kolarzowi Orica-Scott założyć koszulkę lidera wyścigu przed jutrzejszą, kończącą zmagania czasówką. Brytyjczyk wyprzedza rywala o 19 sekund.

Na dzisiejszym etapie Tour de Romandie, prowadzącym z Domdidier do Leysin i liczącym 163,5 kilometra, to uciekinierzy i atakujący rozdawali karty, choć pierwsza skuteczna ucieczka uformowała się dopiero po 30 kilometrach jazdy. Ósemka kolarzy zdołała odjechać zasadniczej grupie i kolejne kilometry pokonywali zgodnie współpracując i utrzymując przewagę nad grupą. Jednak w miarę zbliżania się do mety, po pokonaniu kolejnych podjazdów na trasie, grupka zmalała i na przedostatnim podjeździe – Col du Pillon – już tylko Mikel Cherel (Ag2R La Mondiale) jechał na czele. Francuz minął szczyt z przewagą niespełna minuty nad peletonem, a wiodąca po części w dół droga do mety zwiększała jego szanse na dowiezienie przewagi do Leysin. W zasadniczej grupie faworyci kilka razy sprawdzali swoich rywali na podjeździe, ale tylko Simon Yates (Orica-Scott) zdołał oderwać się od peletonu i ruszył w pogoń za Cherelem, po drodze zgarniając wcześniejszych uciekinierów. Wkrótce cała grupka pościgowa dołączyła do kolarza Ag2R La Mondiale.

Razem rozpoczęli podjazd pod Leysin, prowadzący już na metę. Mieli około 50 sekund przewagi, gdy rozpoczęli wspinaczkę i do mety pozostało niespełna 6 kilometrów. Z tyłu uaktywnili się faworyci wyścigu – atakował Richie Porte (BMC Racing Team), który ruszył w pogoń za liderami, natomiast problemy miał Chris Froome (Team Sky).

Porte szybko dołączył do czołówki i potem odjechał razem z Yatesem i od drugiego kilometra przed metą już tylko ta dwójka walczyła o zwycięstwo etapowe. Na ostatnim kilometrze to Australijczyk głównie dyktował tempo i dopiero na 100 metrów przed kreską Yates wyskoczył z koła rywala i ruszył po zwycięstwo, bez większych problemów ogrywając Porte na finiszu.

Dotychczasowy lider wyścigu, Fabio Felline (Trek-Segafredo), walczył do samego końca, ale  nie zdołał obronić koszulki lidera klasyfikacji generalnej i na prowadzeniu zmienił go właśnie Yates. 

Wyniki 4. etapu:

1    Simon Yates (GBr) Orica-Scott    04:10:03
2    Richie Porte (Aus) BMC Racing Team    
3    Emanuel Buchmann (Ger) Bora-Hansgrohe    00:00:30
4    Tejay Van Garderen (USA) BMC Racing Team    00:00:43
5    Rigoberto Uran (Col) Cannondale-Drapac    00:00:52
6    Diego Ulissi (Ita) Team UAE Abu Dhabi    
7    Pierre Roger Latour (Fra) AG2R La Mondiale    
8    Louis Meintjes (RSA) Team UAE Abu Dhabi    
9    Damien Howson (Aus) Orica-Scott    
10    David Gaudu (Fra) FDJ

pokaż pełną listę

Klasyfikacja generalna po 4. etapie:

  • 1    Simon Yates (GBr) Orica-Scott    16:50:35
  • 2    Richie Porte (Aus) BMC Racing Team    00:00:19
  • 3    Emanuel Buchmann (Ger) Bora-Hansgrohe    00:00:38
  • 4    Fabio Felline (Ita) Trek-Segafredo    00:00:44
  • 5    Primoz Roglic (Slo) Team LottoNl-Jumbo    00:00:53
  • 6    Ion Izagirre (Spa) Bahrain-Merida    00:00:56
  • 7    Bob Jungels (Lux) Quick-Step Floors    
  • 8    Diego Ulissi (Ita) Team UAE Abu Dhabi    00:00:58
  • 9    Damien Howson (Aus) Orica-Scott    00:00:59
  • 10    Jesus Herrada (Spa) Movistar Team    

pokaż pełną listę