VaE: Quintana wraca na szczyt

Kolumbijczyk finiszował samotnie na szczycie finałowego podjazdu dzisiejszego etapu, kilka razy atakując swoich rywali na ostatnich kilometrach i w efekcie gubiąc ich na niespełna 4 kilometry przed metą. Kolarz Movistar szybko dogonił atakującego w pierwotnej ucieczki Roberta Gesinka (LottoNL-Jumbo) i z każdym zakrętem walczył o powiększenie przewagi nad rywalami z generalki, meldując się na mecie z przewagą 25 sekund nad Chrisem Froomem (Team Sky), 28 nad Alejandro Valverde (Movistar) i ponad minuty nas Johanem Estebanem Chavesem (Orica-BikeExchange) i Alberto Contadorem (Tinkoff).

Contador, który dziś znów oddalił się od podium, początkowo atakował razem z Quintaną i wydawało się, że Hiszpan zdoła odrobić część strat do pozostałych rywali. Tym bardziej, że kryzys na 6 kilometrów przed metą miał Froome, który został po ataku wspomnianej wcześniej dwójki. Role się jednak odwróciły i to Froome z każdym kolejnym kilometrem odrabiał straty, a gdy doszedł do grupki z Contadorem, zostawił rywali za plecami. Froome zdołał zminimalizować straty do zwycięzcy, natomiast Contador oddalał się od podium.

Po dzisiejszym etapie Quintana ma 57 sekund przewagi nad Valverde i 58 nad Froomem. Chaves traci 2.09, natomiast Contador, który jest piąty, już 2.59.

Na dzisiejszym etapie w kraksie, jeszcze na początku rywalizacji, leżał Bartosz Huzarski (Bora-Argon 18) i musiał wycofać się z wyścigu. Polak został przewieziony do szpitala z podejrzeniem złamania obojczyka.