Popis Kwiatkowskiego

Polak po zwycięstwie w E3 Harelbeke

Drukuj
Podium wyścigu E3 Harelbeke - Peter Sagan (Tinkoff), Michał Kwiatkowski (Team Sky) oraz Ian Stannard (Team Sky) Sirotti

Zwycięstwo Michała Kwiatkowskiego (Team Sky) w E3 Harelbeke nie było ani trochę przypadkowe, a były Mistrz Świata udowodnił, że jest jednym z najbardziej wszechstronnych i najmocniejszych kolarzy w peletonie.

Były Mistrz Świata przez cały wyścig jechał bardzo czujnie, wraz z kolegami kontrolując poczynania rywali, a gdy na 30 kilometrów przed metą podkręcił tempo na Karnemelkbeekstraat, tylko Peter Sagan (Tinkoff) siadł na jego koło. Dzięki dobrej współpracy ta dwójka dojechała do mety przed pogonią, ale na kresce to Kwiatkowski uniósł ręce w geście zwycięstwa. Potężny finisz Polaka na ostatnich 300 metrów pozbawił rywala złudzeń, a kolarzowi Team Sky dał pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Po wyścigu Polak nie krył zadowolenia z dobrze wykonanego planu – ”byłem mocno zmotywowany przed wyścigiem i dałem z siebie naprawdę wszystko” – powiedział Kwiatkowski, „najpierw moi koledzy znakomicie mnie dziś chronili, a potem już z Saganem dobrze współpracowaliśmy” – mówił o powodzeniu ucieczki z Mistrzem Świata z Tinkoff, „nasza akcja była naprawdę niezła. Na początku miałem małe problemy z utrzymaniem koła Petera, ale potem złapałem swój rytm i razem pracowaliśmy na to, by nas nie dogonili. Za to muszę mu podziękować” – dodał w rozmowie z TeamSky.com.
 
Mimo długiej ucieczki, Kwiatkowski najwięcej energii zostawił na sam finisz, kiedy to wygenerował maksymalną moc 1131 watów, jak wynika z wykresu, który wrzucił na Stravę. „Wiedziałem, że muszę zaatakować wcześniej, bo Peter jest szybszym kolarzem na finiszu. Dlatego ruszyłem, nie oglądałem się z siebie i pognałem z całych sił do mety” – relacjonował zwycięzca. „W tym roku już kilka razy byłem bliski zwycięstwa, a to było moim celem od początku sezonu. W dodatku, tak prestiżowe zwycięstwo smakuje jeszcze lepiej. Tym bardziej się cieszę, bo wykończyłem świetną pracę całego zespołu dzisiaj”.

Sagan, natomiast, po raz kolejny został z pustymi rękami i piątym drugim miejscem w tym sezonie.