TDU: Porte zdobył Willunga Hill

Australijczyk na szczycie Willunga Hill finiszował samotnie po ataku na nieco ponad kilometr przed metą i o 6 sekund wyprzedził lidera klasyfikacji górskiej, Sergio Henao (Team Sky) i o 9 sekund rewelację tegorocznego Tour Down Under, Michaela Woodsa (Cannondale). Diego Ulissi (Lampre-Merida) przyprowadził na metę kilkunastoosobową grupę, która do zwycięzcy straciła 17 sekund i w której był Gerrans. 

Porte już po raz trzeci z rzędu wygrał etap Tour Down Under z metą na Willunga Hill, jednak nie udało mu się objąć prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Przed jutrzejszym kryterium na ulicach Adelajdy traci wciąż 9 sekund i ciężko będzie mu odrobić straty do swojego rodaka. Na trzecim miejscu w generalce jest Henao, który do Gerransa traci 11 sekund.

Etap z podjazdem na Willunga Hill zawsze przyciąga największą uwagę kibiców na Tour Down Under i dostarcza najwięcej emocji i nie inaczej było w tym roku – walka o zwycięstwo rozegrała się na drugim podjeździe pod Willunga Hill, na jego ostatnich metrach. Lars Boom (Astana), Pim Ligthart (Lotto Soudal), Nelson Oliverira (Movistar) i Reinardt Janse Van Rensburg (Dimension Data) stworzyli ucieczkę dnia, która w pewnym momencie miała aż szesć minut przewagi nad peletonem, ale w miarę zbliżania się do pierwszego podjazdu pod Willunga Hill, na 22 kilometry przed metą, przewaga mocno stopniała, a tuż przed finałową wspinaczką ostatni uciekinierzy, Ligthart i Van Rensburg, zostali doścignięci.

Do gry wkroczyli faworyci wyścigu i ich ekipy, dyktując mocne tempo na czele peletonu, mocno naciągając grupę. Kolarze Team Sky i Orica GreenEdge wyszły na czoło grupy, ale to Simon Clarke (Cannondale) i Rohan Dennis (BMC Racing Team) dali sygnał do ataku.  Potem to Lucas Hamilton (UniSA-Australia) popisał się śmiałą akcją, jednak gdy do ataku ruszył Porte, a do mety pozostał nieco ponad kilometr, żaden z rywali nie był wstanie odpowiedzieć na przyspieszenie kolarza BMC Racing Team. Porte szybko zyskał przewagę, ale w pościg za nim ruszył Sergio Henao (Team Sky). Ta dwójka toczyła zacięty pojedynek przez kilkaset kolejnych metrów, ale to Porte zachował więcej sił na finiszu i wyprzedził rywala o 6 sekund, odnosząc trzecie zwycięstwo na Willunga Hill. Dalej finiszował Henao, potem Michael Woods (Cannondale), który rzucił się w pogoń na ostatnim kilometrze, a grupa faworytów, wraz z liderem, Simonem Gerransem (Orica GreenEdge), który zachował prowadzenie w wyścigu.