PŚ CX: Trzecia wygrana Van der Poela

Aktualny jeszcze Mistrz Świata przed zbliżającym się czempionatem w Heusden-Zolder potwierdził znakomitą formę i swoją pozycję jako głównego faworyta wyścigu i kandydata do obrony tytułu. Mimo słabszego początku, Van der Poel stopniowo przesuwał się na czoło, a potem przeprowadził jeden atak, który wystarczył, by pokonać rywali. Holender tuż po półmetku rywalizacji odjechał rywalom i nie dał się już dogonić, odnosząc trzecie z rzędu zwycięstwo w Pucharze Świata CX.

Za jego plecami toczyła się walka o drugie miejsce, ale przede wszystkim o prowadzenie i zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ. Dwaj najlepsi kolarze z tabeli – Wout Van Aert (Crelan Vastgoedservice) i Lars Van der Haar (Giant-Alpecin) – stoczyli zacięty pojedynek o punkty, które mogą się okazać kluczowe w kontekście ostatecznych wyników. Jadąc długo za plecami Van der Poela dwójka nie była w stanie dogonić Mistrza Świata i skupiła się na walce między sobą. Kilkukrotnie tempo podkręcał Van der Haar, ale to Van Aert odjechał, atakując na ostatnim okrążeniu i zyskując bezpieczną przewagę. Lider Pucharu Świata na mecie zameldował się 13 sekund za zwycięzcą, 4 sekundy przed Van der Haarem.

Puchar Świata w Lignieres-en-Berry był przedostatnią edycją serii w tym sezonie i jednym z ostatnich testów przed nadchodzącymi Mistrzostwami Świata, dlatego też na starcie stanęła cała czołówka kolarzy przełajowych. Trasa wyścigu była sucha, szybka i płaska, co zaowocowało szybkim wyścigiem, ale bez wielu ataków.

Na czele grupy po starcie jechał jak zwykle szybki Van der Haar, mając na plecach Van Aerta, Tima Merliera (Crelan Vastgoedservice), Svena Nysa (Crelan AA Drink), Laurensa Sweecka (Era Murprotec) i cały rozciągnięty peleton. Słaby start zanotował Van der Poel, który został przyblokowany na początku. Czołówka na szybkiej trasie wokół hipodromu rozciągała się i schodziła, kolarze zmieniali się na prowadzeniu, ale żaden z nich nie był w stanie oderwać się od reszty stawki, a czołowa grupa liczyła cały czas około dziesięciu kolarzy.

Dopiero po półmetku wyścigu na czoło pierwszy raz wyszedł Van der Poel, do tej pory jadący na końcu grupy faworytów. Holender od razu podkręcił tempo, a za jego plecami, na niewielkim podjeździe, równowagę stracił Van Aert, co sprawiło, że Van der Poel zyskał przewagę. Chwilę potem jeszcze bardziej podkręcił tempo, gubiąc Van der Haara i rywale musieli powoli oswajać się z myślą o walce o drugie miejsce. Mistrz świata błyskawicznie zyskał kilkanaście sekund przewagi nad goniącymi go Van der Haarem i Van Aertem, walczącymi o punkty.

Przez trzy kolejne rundy Van der Poel utrzymywał swoją przewagę, która w pewnym momencie wynosiła prawie pół minuty i na ostatnim okrążeniu mógł już spokojnie zmierzać do mety. Walka trwała o kolejne miejsca na podium, a Van der Haar i Van Aert dodatkowo walczyli o ważne punkty w klasyfikacji generalnej. Wiele razy kolarz Giant-Alpecin podkręcał tempo, ale aktualny lider PŚ odpierał jego ataki. Holender nie miał natomiast odpowiedzi na atak rywala na ostatniej rundzie, dzięki czemu to Van Aert sięgnąl po punkty za drugie miejsce i powiększył swoją przewagę do 21 punktów przed ostatnią edycją, rozgrywaną za tydzień w Hoogerheide.

Po czwarte miejsce sięgnął Kevin Pauwels (Marlux Napoleon Games), który długo jechał w grupie pościgowej, a w końcówce zaatakował swoich rywali, a dalej byli Tom Meeusen (Telenet-Fidea), Sweeck i Nys.