MŚ: Pawłowska i Niewiadoma z medalami

Amerykanki po raz kolejny okazały się najlepsze, choć tym razem bardzo wysoko poprzeczkę postawiły zawodniczki Boels Dolmans, z którymi ekipa Velocio-SRAM stoczyła wyrównany, korespondencyjny pojedynek. Jadąc po czwarte zwycięstwo, obrończynie tytułu były przez długi czas na prowadzeniu, ale na kilka kilometrów przed metą to holenderska ekipa miała lepsze międzyczasy. W końcówce wyścigu obie ekipy jechały już tylko w czwórkę, ale lepiej ostatnie kilometry pojechały zawodniczki Velocio-SRAM, które na mecie były o zaledwie 6 sekund szybsze. Zespół RaboLiv, który o trzecie miejsce walczył z Wiggle Honda, uzupełnił podium, tracąc do zwyciężczyń prawie minutę.

Pierwsze medale w tych Mistrzostwach – srebrny i brązowy – wywalczyli polscy kolarze – w składzie Boels Dolmans jechała Katarzyna Pawłowska, która była silnym punktem swojego zespołu, podobnie jak Katarzyna Niewiadoma w zespole Rabo Liv.

Drużynowa czasówka kobiet, na dystansie 38,6km, otwierała zmagania w Mistrzostwach Świata. Na starcie stanęło 12 ekip, w tym najmocniejsze zespoły z kobiecego peletonu. Rywalizację rozpoczęły zawodniczki Pepper Palace Pro Cycling P/B The Happy Tooth Dental, natomiast czwartą ekipą na rampie startowej była BTC City Ljubljana z Eugenią Bujak w składzie. Polka wraz z koleżankami po swoim przejeździe, z czasem 50.38, plasowała się na drugim miejscu, za zawodniczkami Twenty 16 p/b Sho-Air, które z czasem 49.40 przez jakiś czas zajmowały fotel lidera.

W drugiej części stawki startowały jednak mocniejsze zespoły, które były faworytami pierwszej walki medalowej. Korespondencyjny pojedynek o zwycięstwo toczyły ze sobą zespoły Boels Dolmans i Velocio-SRAM. Te dwa zespoły były poza zasięgiem reszty stawki, natomiast o trzecie miejsce na podium walczyły ekipy Rabo Liv i Wiggle Honda. Zawodniczki Velocio-SRAM, które na pierwszych punktach pomiarowych uzyskiwały najlepsze czasy, pod koniec, na trudniejszym odcinku trasy, nieco zwolniły, co mogło zapowiadać kłopoty obrończyń tytułu. Jednak przemyślana taktyka i mądre gospodarowanie siłami pozwoliło im na zachowanie minimalnej przewagi. Na ostatniej prostej do końca musiały walczyć o sekundy, a ostatnia, czwarta zawodniczka, której czas liczył się do wyniku drużyny, minęła linię mety 6 sekund szybciej od czasu Boels Dolmans.

Trzecie miejsce wywalczyły zawodniczki Rabo Liv, mimo pewnych kłopotów na trasie i także czterech zawodniczek na mecie. Katarzyna Niewiadoma i jej koleżanki uzyskały czas o prawie minutę gorszy od Velocio-SRAM, które wywalczyły swój czwarty złoty medal, zwyciężając wszystkie dotychczasowe wyścigi drużynowe.