Peleton kontynuuje walkę w Alpach i w przedostatnim dniu walki w górach na kolarzy czeka najtrudniejszy etap tegorocznego wyścigu. Już chwilę po starcie wspinać się będą na Col du Chaussy, 15,5 kilometrowy podjazd ze średnim nachyleniem 6,3% i praktycznie od tego momentu cały czas droga wiedzie w górę lub w dół, z niewielkimi tylko odcinkami płaskiego terenu.
Po szybkim zjeździe przyjdzie czas na Col de la Croix de Fer, jeden z najtrudniejszych podjazdów w tegorocznym wyścigu. 22 kilometry wspinaczki z nachyleniem sięgającym 7% poważnie wymęczy kolarzy, którzy w nogach będą mieli już sporo przejechanych kilometrów. To będzie dobre miejsce do ataku, zarówno dla uciekinierów, jak i dla faworytów, gdyż etap jest stosunkowo krótki i ze szczytu Col de la Croix de Fer do mety pozostanie już tylko 50 kilometrów, jednak wciąż bardzo trudnych.
Ostatnie 20 kilometrów to równie ciężka wspinaczka na La Toussuire. Podjazd na metę będzie jedną z ostatnich szans, by coś zmienić, zarówno na etapie, jak i w wyścigu, więc można się spodziewać licznych i zaciętych ataków harcowników i kolarzy z czołówki klasyfikacji generalnej.
Charakterystyka etapu:
Trasa: Saint-Jean-de-Maurienne – La Toussuire, 138km
Profil: górski, meta na podjeździe
Premie górskie:
Km 15.5 - Col du Chaussy (1 533 m) (dł. 15.4km; 6.3%; kat. 1)
Km 83.0 - Col de la Croix de Fer (2 067 m) (dł. 22.4km; 6.9%; HC)
Km 103.0 - Col du Mollard (1 638 m) (dł. 5.7km; 6.8%; kat. 2)
Km 138.0 - La Toussuire (1 705 m) (dł. 18km; 6.1%; kat. 1)
Planowany przyjazd na metę: 17.27-18.04
Mapki: letour.fr