TdS: Rewanż Kristoffa

Norweg odzyskał swoją sprinterską formę sprzed dwóch tygodni i po słabszym początku wyścigu i trzecim miejscu na wczorajszym etapie, dziś był najszybszy, w bezpośredniej walce pokonując Sagana. Kristoff skorzystał nie tylko z pracy swoich kolegów z ekipy, którzy na ostatnich kilometrach etapu skasowali ucieczkę z Michałem Kwiatkowskim (Etixx-Quick Step) w składzie, ale też czujnie pilnował koła Daniele Bennatiego (Tinkoff-Saxo), który rozprowadzał Sagana. Kolarz Katiuszy zaatakował na 200 metrów przed metą i choć Sagan był bliski wyprzedzenia go na ostatnich 50 metrach. Na trzecim miejscu, daleko za plecami tej dwójki, finiszował Davide Cimolai (Lampre-Merida).

W klasyfikacji generalnej prowadzenie zachował Thibaut Pinot (FDJ.fr), choć jego przewaga nad Geraintem Thomasem (Team Sky) spadła do 37 sekund. 50 sekund do lidera tracą Simon Spilak (Katiusza) i Domenico Pozzovivo (Ag2R La Mondiale). Najwyżej sklasyfikowany z Polaków, Rafał Majka (Tinkoff-Saxo) jest 12. i traci do lidera 2.59.

Etap z Biel do Dudingen przebiegał w lekko pofałdowanym terenie, co wykorzystali uciekinierzy. Axel Domont (Ag2R La Mondiale), Daryl Impey (Orica GreenEdge), Silvan Dilier (BMC Racing Team) i Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step) zawiązali ucieczkę dnia po 20 kilometrach etapu i uciekali przed peletonem przez kolejnych 140 kilometrów, zanim zostali doścignięci. Ich przewaga sięgnęła maksymalnie czterech minut, ale gdy na 30 kilometrów przed metą spadła poniżej minuty, ich szanse na oszukanie peletonu znacząco zmalały. Mimo to uciekinierzy nie rezygnowali, bardzo mocno w grupie pracował Kwiatkowski, i choć tempa nie wytrzymał Domont, to pozostała trójka do samego końca walczyła o zwycięstwo.

Polski Mistrz Świata był najaktywniejszym kolarzem w końcówce i to on jako ostatni został doścignięty. Gdy na niespełna dwa kilometry przed metą Dilier i Impey zostali wchłonięci przez peleton, Kwiatkowski przypuścił jeszcze jeden atak, w nadziei na utrzymanie się przed peletonem. Polak jechał z kilkunastosekundową przewagą nad grupą zasadniczą, ale ostatecznie na 500 metrów przed metą musiał się poddać. Wtedy do akcji ruszyli kolarze Tinkoff-Saxo i Katiuszy, którzy rozprowadzali swoich liderów. Daniele Bennati (Tinkoff-Saxo) przewodził stawce, ale na kole miał nie Petera Sagana, a Alexandra Kristoffa. Słowak z Katiuszy był przyblokowany za plecami rywali na szóstej pozycji i gdy na 250 metrów przed kreską ruszył Kristoff, musiał przebijać się do przodu.

Sagan jednak bardzo szybko usiadł na koło rywala i po chwili wyskoczył zza jego pleców. Przez chwilę ta dwójka walczyła ramię w ramię i gdy wydawało się, że Sagan zdoła wyprzedzić Kristoffa, ten wybronił się i o pół długości koła wyprzedził Słowaka. Na trzecim miejscu finiszował Davide Cimolai (Lampre-Merida), a czwarty był Greg Van Avermaet (BMC Racing Team).