Kolarze będą już mocno zmęczeni prawie trzema tygodniami ścigania, jednak przed nimi jeszcze dwa bardzo trudne etapy w Alpach. Na początek pokonają etap z Gravellona Toce do Cervinii, na którym pokonywać będą trzy premie górskie 1. kategorii, w tym ostatnia będąca wspinaczką na szczyt Cervinia, gdzie usytuowana jest meta etapu.
Etap nie będzie łatwy nie tylko ze względu na trzy długie podjazdy. Odcinek z Gravellona Toce do Cervinii liczy aż 236 kilometrów, a pierwszą wspinaczkę kolarze rozpoczną po 150 kilometrach etapu. Właśnie wtedy rozpocznie się pierwsza selekcja, ale faworyci wyścigu zapewne będą jeszcze czekać na dwa kolejne podjazdy i tam zaatakują. Col de Saint Pantaleon będzie dobrą okazją do ataku dla kolarzy, którzy mają nieco większą stratę.
Na podjeździe pod Cervinie, który po prawie 20 kilometrach kończy się metą etapu, faworyci wyścigu będą toczyć bój o sekundy a może i minuty, jeśli któryś z nich będzie miał tego dnia kryzys. Finałowa wspinaczka nie jest szczególnie trudna, ale długa. Nachylenie sięga 12%, ale w większości nie przekracza 7%, a ostatnie dwa kilometry są praktycznie płaskie, więc różnice w czołówce nie powinny być duże. Liderowi wyścigu, o ile jego przewaga będzie duża, wystarczy kontrolować poczynania rywali i znacznie przybliży się do zwycięstwa w tegorocznej edycji Giro d’Italia.
Charakterystyka etapu:
Trudność: *****
Trasa: Gravellona Toce – Cervinia, 236km
Profil: górski, meta na podjeździe
Premie górskie:
km 85.9 - Croce Serra - m 598 (3. kat.)
km 167.6 - Saint-Barthelemy - m 1644 (1. kat.)
km 207.9 - Col Saint-Pantaleon - m 1664 (1. kat.)
km 236 - Cervinia - m 2001 (meta – 1. kat.)
Najwyższy punkt: 2001m
Planowany przyjazd na metę: 16.51-17.42
Mapki: gazzetta.it
