ToT: Rebellin traci prowadzenie

Walka o zwycięstwo etapowe i klasyfikację generalną rozstrzygnęła się na ostatnim, sześciokilometrowym podjeździe, który prowadził na metę. Kilkanaście kilometrów wcześniej została skasowana ucieczka czwórki kolarzy, a ekipy faworytów rozpoczęły zaciętą walkę o pozycje na czele wyścigu. Bardzo mocne tempo na dojeździe do wzniesienia i liczne ataki na samym podjeździe porwały grupę i sprawiły, że kolarze dojeżdżali na metę pojedynczo, a klasyfikacja generalna uległa zmianom. Obok walki o sekundy toczyła się tez zacięta bitwa o zwycięstwo etapowe, którą wygrał Bilbao, wykorzystując znakomitą pracę swoich kolegów z ekipy.

Bilbao na finiszu wyprzedził Miguela Angela Lopeza z Astany, który jako pierwszy z kolarzy z grupy faworytów zdecydował się na atak. Na 3 kilometry przed metą Lopez ruszył do przodu i zyskał kilkanaście sekund przewagi i dopiero na 1500 metrów przed metą szarża trójki kolarzy Caja Rural-Seguros RGA, którzy wcześniej jechali bardzo czujnie na czele grupy, okazała się skuteczna. Bilbao dogonił rywala na 800 metrów przed metą i miał wyraźną ochotę na zwycięstwo etapowe. Na 100 metrów przed metą ruszył do przodu i zgubił zmęczonego rywala, mijając linię mety z kilkunastometrową przewagą. Kilka sekund Za Lopezem zameldował się drugi z kolarzy Caja Rural-Seguros RGA, Heiner Parra, a dalej pierwsi kolarz z grupy faworytów, którzy na ostatnich 2 kilometrach stoczyli zacięty bój o miejsca w czołówce klasyfikacji generalnej.

Davide Rebellin (CCC Sprandi Polkowice) przystępował do etapu z 22 sekundową przewagą nad Durakiem, ale na ostatnich metrach etapu pewne było, że Włoch nie obroni prowadzenia. Po kilku kolejnych atakach rywali, które początkowo odpierał, na 1500 metrów przed metą Rebellin osłabł i nie był w stanie wytrzymać tempa m.in. Duraska, czy Tomasza Marczyńskiego (Torku Sekerspor), który także atakował z zasadniczej grupy. Do mety faworyci dojeżdżali pojedynczo, najwyżej z nich Durasek, który atakował już na dwa kilometry przed metą i cały czas jechał z niewielką przewagą nad Rebellinem. Chorwat zameldował się na mecie 18 sekund po zwycięzcy, a nad Włochem zyskał 43 sekundy, co pozwoliło mu objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej. 12. miejsce na etapie zajął Marczyński, który dzięki temu awansował na 10. miejsce w generalce.

Rebellin, który na mecie zameldował się na 19. miejscu, spadł w generalce na 2. pozycję i do lidera traci teraz 21 sekund.