TdR: Albasini po raz drugi

Albasini wygrał finisz z kilkudziesięcioosobowej grupki, jaka dotarła do mety w Porrentruy. Pagórkowaty etap i końcówka z niewielkim podjazdem pod Cote de Bure podzieliły stawkę, a grupa, która walczyła o zwycięstwo, liczyła koło 70 kolarzy. Albasini pokonał w bezpośrednim pojedynku Alaphilippa, którego ubiegł już na wczorajszym etapie. Dziś Szwajcar po raz kolejny okazał się szybszy, dzięki czemu powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej nad swoim kolegą z ekipy, Ivanem Santaromitą i Chrisem Froomem (Team Sky) do 20 sekund.

Pagórkowaty etap z Moutier do Porrentruy wykorzystali Brian Bulgac (LottoNL-Jumbo), Cheng Ji (Giant-Alpecin) i Kristof Vandewalle (Trek Factory Racing), którzy oderwali się od peletonu jeszcze na pierwszych kilometrach etapu, przed pierwszym na trasie podjazdem. Kolejne kilometry przebiegały spokojnie i pozwoliły im zbudować przewagę sięgającą prawie ośmiu minut, ale gdy do mety pozostało jeszcze 70 kilometrów, a peleton pokonywał po raz pierwszy linię mety, przewaga zaczęła topnieć. Do pracy zabrały się wtedy ekipy Orica GreenEdge, Movistar i Astany, zmniejszając stratę do uciekinierów i ostatecznie kasując ich odjazd podczas drugiej wspinaczki na col des Rangiers na 50 kilometrów przed metą.

Pofałdowany teren sprawił, że kolejni kolarze próbowali szczęścia w ucieczce, ale żadne ataki nie przynosiły efektów, gdyż ekipa Movistar i Astany kontrolowała peleton, uszczuplony już teraz do około 50 kolarzy. Do pokonania mieli jeszcze jeden podjazd, Cote de Bure (3. kat), który przebiegał spokojnie, ale na zjeździe, prowadzącym już do mety, rozpoczęły się kolejne ataki. Darwin Atapuma (BMC Racing Team), Tony Martin (Etixx-Quick Step) czy nawet Nairo Quintana (Movistar) i Vincenzo Nibali (Astana) próbowali odjechać na zjeździe, ale wszystkie ataki kończyły się niepowodzeniem, a na ostatnich kilometrach walczyła duża grupa.

Kolarze Lampre-Merida, Orica GreenEdge, Giant-Alpecin i Katiuszy trzymali się blisko czoła grupy na finałowych metrach. Bardzo czujnie na 500 metrów przed metą na prowadzenie wysunęli się kolarze Etixx-Quick Step, ale błyskawicznie na koło Alaphilippa usiadł Albasini. Szwajcar wyskoczył z koła rywala na 100 metrów przed metą i po mocnym finiszu sięgnął po zwycięstwo, zdecydowanie wyprzedzając kolarza Etixx-Quick Step. Trzeci finiszował Damiano Caruso (BMC Racing Team), ale Włoch nie miał już szans na nawiązanie walki z czołową dwójką.