VaPV: Landa najlepszy z ucieczki

Drukuj

Mikel Landa (Astana) zachował najwięcej sił z uciekinierów i finiszował pierwszy na podjeździe w Aia, gdzie usytuowana była meta 5. etapu Vuelta al Pais Vasco. Prowadzenie w wyścigu zachował Sergio Henao (Team Sky).

5. etap Wyścigu dookoła Kraju Basków kończył się trzema podjazdami pod Alto de Aia i tam rozegrała się walka o zwycięstwo. Z ucieczki, która uformowała się na początku wyścigu, została już tylko garstka kolarzy, a o zwycięstwo na ostatnich metrach walczyła tylko trójka. Najwięcej sił zachował Landa, który w najtrudniejszym fragmencie podjazdu, gdzie nachylenie sięgało 20%, przypuścił mocny atak, zostawiając za plecami Tima Wellesa (Lotto Soudal) i Toma Danielsona (Cannondale-Garmin). Na głównej arterii Aia Landa finiszował niezagrożony, 3 sekundy przed Belgiem i 16 sekund przed Amerykaninem.

Równie zacięta walka toczyła się za plecami czołówki – Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step) po śmiałym ataku na pierwszym z trzech podjazdów pod Alto de Aia, którego nachylenie sięgało 22% - zyskał pewną przewagę nad rywalami, ale na ostatnich 300 metrach został doścignięty przez kontratakujących Simona Yatesa (Orica GreenEdge), Sergio Henao (Team Sky) i Joaquina Rodrigueza (Katiusza), ostatecznie kończąc etap na 11. miejscu, ze stratą 1.08 do zwycięzcy.

W walce o prowadzenie w klasyfikacji generalnej Rodriguez i Henao stoczyli zacięty, ale remisowy pojedynek. Żadnemu z dwójki górali nie udało się zgubić rywala na ostatnich metrach i do mety dojechali razem. Jedynie Yates zdołał oderwać się od reszty stawki i na mecie zyskał 3 sekundy przewagi nad najgroźniejszymi rywalami. W tabeli przed ostatnim etapem – jazdą indywidualną na czas – wciąż prowadzi Henao, ale taki sam czas ma Rodriguez. 7 sekund do tej dwójki traci Yates, a 12 Nairo Quintana (Movistar). Kwiatkowski zajmuje 11. miejsce, tracąc do lidera 42 sekundy.

Przedostatni etap Vuelta al Pais Vasco z Eibar do Aia zdominowały podjazdy i ucieczka bardzo dużej, 30-osobowej grupki, która uformowała się w pierwszej fazie wyścigu. Liczna grupa z przewagą czterech minut minęła jedyny podjazd 1. kategorii, Alto de Urraki, usytuowany na półmetku, ale na więcej nie pozwolił im peleton, prowadzony przez kolarzy Team Sky i Katiuszy. Tempo w peletonie wzrosło, zrobiło się niestety też niebezpiecznie – na zjazdach leżeli Oliver Zaugg (Tinkoff-Saxo) i Bauke Mollema (Trek Factory Racing), a Szwajcar w poważnym stanie został przewieziony do szpitala. Mollema, z kolei, został za peletonem i długo gonił rywali.

Na 25 kilometrów przed metą czołowa grupa miała jeszcze 2 minuty przewagi, ale peleton był coraz bliżej i jasne było, że faworyci mają ochotę na zwycięstwo. Zdawał sobie z tego sprawę Rein Taaramae (Astana), który w połowie pierwszego podjazdu pod Alto de Aia zostawił towarzyszy z ucieczki i samotnie pognał do mety. Jego przewaga była jednak niewielka i na zjeździe został doścignięty przez Tima Wellensa i Tonego Gallopin (Lotto Soudal), Mikela Landę (Astana) i Toma Danielsona (Cannondale-Garmin). Z peletonu, z kolei, atakował Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step) i zjazd rozpoczął z kilkunastosekundową przewagą nad grupą faworytów. Polak zjeżdżał szybciej niż rywale i wkrótce dołączył do drugiej grupki pościgowej, w której był jego kolega z ekipy – Tony Martin. Niemiec teraz nadawał mocne tempo dla Mistrza Świata, co pozwoliło im zyskać przewagę sięgającą nawet 40 sekund. Na zjeździe mijali kolejne grupki uciekinierów i drugi z kolei podjazd rozpoczęli z pewną zaliczką. Cały czas bardzo mocną pracę dla Kwiatkowskiego wykonywał Martin, który praktycznie nie schodził z prowadzenia i przeprowadzał Polaka przez kolejne grupki. Na drugim podjeździe przewaga kolarzy Etixx-Quick Step nad pogonią, w której tempo dyktowali kolarze Movistar i w której było około 30 kolarzy, stopniała do 15 sekund, ale Polak zjazd rozpoczął przed rywalami i znów mógł nieco nadrobić. Decydujący okazał się ostatni, 1800 metrowy podjazd na metę. Sztywna wspinaczka sprawiła, że Kwiatkowski został doścignięty na około 300 metrów przed metą, gdy do ataku przystąpili jego najgroźniejsi rywale – Yates, Rodriguez i Henao. Ta trójka zostawiła za plecami grupkę faworytów i między sobą rozgrywali ostatnie metry wyścigu.

Na czele, z kolei, atakował Landa. Hiszpan na 150 metrów przed metą ruszył zza pleców atakującego Wellensa i już nie dał się doścignąć, dojeżdżając do mety 3 sekundy przed kolarzem Lotto-Soudal. Trzecie miejsce zajął Danielson, a czwarty był Taaramae przed Gallopinem. Za nimi uplasował się Yates, który finiszował najszybciej z faworytów, a dalej na metę przyjechali Henao i Rodriguez. Kwiatkowski uplasował się na 11. miejscu, a Rafał Majka (Tinkoff-Saxo) był 20. ze stratą 1.22 do zwycięzcy. Kolarz Tinkoff-Saxo w generalce jest 13., ze stratą 56 sekund.