T-A: Poels wychodzi na prowadzenie

Holender linię mety minął z przewagą 14 sekund nad goniącą go grupką, w której byli faworyci wyścigu. Kolarz Team Sky na mecie wyprzedził Rigoberto Urana (Etixx-Quick Step) i Joaquina Rodrigueza (Katiusza) i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu. Kolarz Team Sky wyprzedza teraz Urana o 17 sekund i Stevena Cummingsa (MTN-Qhubeka) o 26.

13. miejsce na dzisiejszym etapie zajął Przemysław Niemiec (Lampre-Merida), który w klasyfikacji generalnej plasuje się na 19. miejscu.
Etap zdominowany był przez ucieczkę dwójki kolarzy Orica GreenEdge – Matthew Haymana i Luca Durbridge’a, którzy oderwali się od peletonu tuż po starcie, i wykorzystując niezdecydowanie zasadniczej grupy, zbudowali bezpieczną przewagę, która pozwoliła im spędzić na czele prawie cały dzień. Dwójkę z Orica GreenEdge czekał jednak długi dzień na siodełku, bowiem kolarze do pokonania mieli aż 226 kilometrów. Na półmetku etapu, gdy kolarze zbliżali się do decydujących podjazdów, przewaga tej dwójki wynosiła około 6 minut, a szczyt Poggio San Romualdo (na 148,5km) minęli 7 minut przed peletonem. Do mety pozostało wtedy 80 kilometrów, ale teren robił się coraz trudniejszy. Pagórki Umbrii i Marche nie sprzyjały uciekinierom, za to peleton dyktował coraz mocniejsze tempo. Na 40 kilometrów przed metą tracił niespełna 5 minut, 10 kilometrów dalej minutę mniej. Na 25 kilometrów przed metą w Castelraimondo Hayman zostawił swojego kolegę z ekipy i samotnie ruszył do przodu z nadzieją, że uda mu się pokonać peleton. Przed nim jednak był bardzo ciężki podjazd pod Crispiero – krótki, ale z fragmentami dochodzącymi do 15% nachylenia. To właśnie tam, na 20 kilometrów przed metą, Hayman został doścignięty przez peleton, prowadzony przez Fabiana Cancellarę (Trek Factory Racing). W tym samym momencie do przodu ruszyła czwórka kolarzy – Giovanni Visconti (Movistar), Michele Scarponi (Astana), Julian Arredondo (Trek Factory Racing) i Dani Moreno (Katiusza). Utrzymywali się na czele wyścigu przez kilka kilometrów, ale kolarze Tinkoff-Saxo, pracujący dla Alberto Contadora, skasowali ten atak na 10 kilometrów przed metą, tuż przed drugim podjazdem pod Crispiero.

Na czoło wyszli kolarze Ag2R La Mondiale, ale to zawodnicy rosyjskiej Katiuszy rozpoczęli ataki zza pleców rywali na nieco ponad 6km przed metą. Do przodu ruszył Giampaolo Caruso (Katiusza), kilkanaście metrów dalej jechał Domenico Pozzovivo (Ag2R La Mondiale). Tuż przed szczytem z grupy ruszył jednak Wout Poels (Team Sky) i błyskawicznie minął dwójkę Włochów i jako pierwszy rozpoczął zjazd. Droga w dół sprzyjała kolarzowi Team Sky, który zdołał powiększyć swoją przewagę i do mety dojechał niezagrożony, choć do końca musiał utrzymywać mocne tempo.

Poels na mecie zameldował się 14 sekund przed grupą pościgową, z której najszybszy był Uran, przed Rodriguezem. W tej grupie finiszował też najlepszy z Polaków, Przemysław Niemiec (Lampre-Merida).