Stybar był jednym z najaktywniejszych kolarzy tegorocznego wyścigu, inicjując odjazd na 46km przed metą, który potem okazał się akcją przesądzającą o losach wyścigu. Czech jechał aktywnie w grupie uciekinierów, kasując przy tym częste ataki rywali, a w samej końcówce zachował najwięcej sił i bez większych problemów ograł Van Avermaeta, z którym walczył na ostatnich metrach podjazdu w historycznym centrum Sieny. To właśnie kolarz BMC Racine Team dal sygnał do ataków na 600 metrów przed metą, ale jeszcze wtedy zarówno Stybar, jak i Valverde, odpowiedzieli na jego przyspieszenie, choć Hiszpan po kolejnych kilkudziesięciu metrach osłabł i w walce o zwycięstwo liczyła się już tylko dwójka.
Van Avermaet, który przed chwilą bardzo mocno pociągnął, nie wytrzymał już przyspieszenia Stybara na 300 metrów przed metą, gdy droga była bardziej płaska. Czech zyskał kilkanaście metrów przewagi, które nie oddał już do mety.
Stybar linię mety minął z gestem zwycięzcy, unosząc ręce w górę, 2 sekundy przed Van Avermaetem, który nie miał już sił, by na finiszu utrzymać tempo Czecha. Zwycięstwo Stybara jest drugim z rzędu triumfem ekipy Etixx-Quick Step, bowiem rok temu w tym samym miejscu - i także w koszulce Mistrza kraju - triumfował Michał Kwiatkowski, rozpoczynając swój znakomity sezon, zakończony koszulką Mistrza Świata. Tym razem Kwiatkowskiego nie było w składzie belgijskiej ekipy, a z ubiegłorocznego składu został tylko Rigoberto Uran, jednak nie przeszkodziło im to w byciu bardzo aktywnym i kolejnym zwycięstwie.
Stybar, natomiast pokazał po raz kolejny, że jest jednym z najmocniejszych kolarzy w peletonie, jeśli chodzi o wyścigi klasyczne. Jego przełajowe umiejętności z przełajów wcale nie miały największego znaczenia na licznych odcinkach szutrowych, a kolarz Etixx-Quick Step wyścig wygrał głównie dzięki znakomitej formie i czujnej jeździe. Czech jechał blisko czuba na każdym podjeździe, skutecznie kontrolując swoich rywali i nie dając im zbyt wiele swobody. Decydujący atak przeprowadził na zaledwie 300 metrów przed metą i
Czech swoim zwycięstwem zakończył trudny okres, w którym miał sporo pecha i odniósł dwie poważne kontuzje, jedna po drugiej. Po poważnej kraksie w Eneco Tour i kontuzji w pierwszym przełajowym wyścigu w sezonie, Czech jest znów na ścieżce prowadzącej do zwycięstw na wiosnę.
9. miejsce na mecie na Pizza del Campo zajął Przemysław Niemiec (Lampre-Merida), który jechał aktywnie w peletonie i w końcówce atakował po dobre miejsce, ustępując jedynie Uranowi.
Wyniki:
- 1 Zdenek Stybar (Cze) Etixx - Quick-Step 5:22:13
- 2 Greg Van Avermaet (Bel) BMC Racing Team 0:00:02
- 3 Alejandro Valverde (Spa) Movistar Team 0:00:18
- 4 Sep Vanmarcke (Bel) Team LottoNL-Jumbo 0:00:46
- 5 Diego Rosa (Ita) Astana Pro Team 0:00:56
- 6 Oscar Gatto (Ita) Androni Giocattoli 0:00:59
- 7 Rigoberto Uran (Col) Etixx - Quick-Step
- 8 Fabio Felline (Ita) Trek Factory Racing 0:01:02
- 9 Przemysław Niemiec (Pol) Lampre-Merida 0:01:03
- 10 Giampaolo Caruso (Ita) Team Katusha
- 11 Roman Kreuziger (Cze) Tinkoff-Saxo 0:01:03
- 12 Angel Vicioso (Spa) Team Katusha
- 13 Salvatore Puccio (Ita) Team Sky
- 14 Julien Vermote (Bel) Etixx - Quick-Step
- 15 Samuel Sanchez (Spa) BMC Racing Team
- 16 Damiano Cunego (Ita) Nippo - Vini Fantini
- 17 Luke Durbridge (Aus) Orica GreenEdge
- 18 Daniel Oss (Ita) BMC Racing Team
- 19 Fabian Cancellara (Swi) Trek Factory Racing
- 20 Pieter Serry (Bel) Etixx - Quick-Step
