MŚ: Kolejny rekord, kolejne złoto Francuzów

Drukuj
Torowe Mistrzostwa Świata w Pruszkowie w 2009 roku

Kolejny rekord świata padł podczas tegorocznych Mistrzostw Świata na torze, rozgrywanych w Saint-Quentin-En-Yvelines. Najlepszy wynik w wyścigu drużynowym na dochodzenie ustanowiły Australijki.

Kolejny rekord świata padł podczas tegorocznych Mistrzostw. Po wczorajszym wyniku Chinek w sprincie drużynowym, dziś – także w konkurencji drużynowej, w wyścigu na dochodzenie – najlepszy wynik na świecie uzyskały Australijki. Zdecydowane faworytki tej konkurencji, które we wczorajszych kwalifikacjach zajęły pierwsze miejsce, a w drodze do finału bez większych problemów pokonały Nowozelandki. Już wtedy zbliżyły się bardzo do dotychczasowego rekordu świata Brytyjek, uzyskując czas o niespełna sekundę gorszy, a w walce o złoto miały się zmierzyć właśnie z zawodniczkami z Wielkiej Brytanii. Finałowa rywalizacja dwóch najlepszych drużyn ostatnich lat była zacięta, choć od połowy Australijki uzyskały znaczną przewagę, gdy Brytyjki jechał już tylko we trzy. Anette Edmondson, Ashlee Ankudinoff Amy Cure i Melissa Hoskins wspięły się na wyżyny swoich możliwości i wywindowały rekord świata na niespotykany dotąd poziom 4.13.683, poprawiając dotychczasowy wynik o prawie trzy sekundy. Brytyjkom pozostał tylko srebrny medal, natomiast trzecie miejsce i brązowy medal wywalczyły Kanadyjki, które Pewnie pokonały Nowozelandki. Polki zajęły w tej konkurencji 10. miejsce, kończąc swój występ na wczorajszych kwalifikacjach.

Ze zmiennym szczęściem w Keirinie walczyli Polacy – Krzysztof Maksel i Kamil Kuczyński. Maksel swój wyścig w pierwszej rundzie rywalizacji zakończył na ostatnim miejscu, ale w repasażach okazał się najlepszy i awansował do drugiej rundy. Tam, niestety, znów zajął szóste, ostatnie miejsce w swoim biegu i nie awansował do ścisłego finału. W wyścigu o miejsca 7-12 Maksel także zameldował się na ostatnim miejscu i został sklasyfikowany na 12. miejscu. Kuczyński, który odpadł z rywalizacji w repasażach, zajął 25. miejsce. Złoty medal, już drugi na tych mistrzostwach, wywalczył Francois Pervis. Francuz, który wczoraj z kolegami był najlepszy w sprincie drużynowym, dziś jechał bardzo równo, w dwóch pierwszych wyścigach zajmując drugie miejsca, a w finale był najszybszy i pojechał znakomicie taktycznie, w bezpośrednim pojedynku zostawiając za plecami tak znakomitych sprinterów jak Edward Dawkins (Nowa Zelandia) i Azizulhasni Awang (Malezja).

Wiele emocji przyniósł wyścig na 500 metrów kobiet. Do walki stanęły najlepsze sprinterki z peletonu, w tym, m.in. czterokrotna Mistrzyni Świata i Mistrzyni Olimpijska w tej konkurencji, do której należy aktualny rekord świata. Zgodnie z przewidywaniami Australijka była pierwsza po swoim przejeździe, ustanawiając czas 33.425, ale po niej na starcie stanęły jeszcze Elis Ligtlee (Holandia), Miriam Welte (Niemcy), Lisandra Guerra Rodriguez (Kuba) i Anastasia Wojnowa (Rosja). Ligtlee, Welte i Rodriguez nie zdołały pobić czasu Meares, jednak Wojnowa, srebrna medalistka sprintu drużynowego, od startu była szybsza od Australijki i ostatecznie wyprzedziła ją o 276 setnych sekundy. Brązowy medal przypadł Welte, która była gorsza od zwyciężczyni o ponad pół minuty.

Lucas Liss (Niemcy) rozstrzygnął na swoją korzyść walkę o złoty medal w scratchu. Niemiec wraz z czterema innymi kolarzami oderwał się od peletonu w końcówce wyścigu i gdy do mety pozostało pięć okrążeń, było już pewne, że to pomiędzy nimi rozegra się walka o podium. Mimo bardzo mocnego tempa Liss zdecydował się na atak na jedno okrążenie przed końcem, czym nieco zaskoczył rywali. Niewielka przewaga, jaką udało mu się wypracować na ostatnich 250 metrach dała ma pewne zwycięstwo, przed Alberto Torresem Barcelo (Hiszpania) i Bobbym Lea (USA). Jedyny Polak w stawce 20 kolarzy, Adrian Tekliński, zajął 16. miejsce.

W ostatnim finale rozegranym drugiego dnia na torze w Saint-Quentin-En-Yvelines złoty medal zgarnęli Nowozelandczycy. Pieter Bulling, Regan Gough, Dylan Kennet i Alex Frame w wyścigu drużynowym na dochodzenie okazali się najszybsi, a znów złotym medalem musieli zadowolić się dominujący do niedawna w tej konkurencji Brytyjczycy. Kolarze z Nowej Zelandii, w drodze do finału pokonali w swoim biegu Szwajcarów, choć wtedy uzyskali czas gorszy od Brytyjczyków. W finale jednak to oni okazali się lepsi, pokonując rywali o ponad pół sekundy, choć bardzo długo te dwie ekipy jechały łeb w łeb, zmieniając się na prowadzeniu, ale to Nowozelandczycy mieli znakomitą końcówkę i rzutem na taśmę wyprzedzili rywali. Brązowy medal wywalczyli Australijczycy, którzy w swoim wyścigu dogonili Niemców.

Pełne wyniki