Od początku dzisiejszego 153 km etapu tempo ścigania było nadzwyczaj szybkie, co w połączeniu z silnym wiatrem porwało peleton na mniejsze grupki. Początkowo w drugiej grupie został Maciej Bodnar, któremu w powrocie do czołówki starali się pomóc koledzy z ekipy. Rywale jednak nie próżnowali, a Etixx-QuickStep mocno pracował w czołówce na rzecz lidera wyścigu Nikiego Terpstry. W końcu jednak Polakowi i jego grupie udało się wrócić do czołówki i zażegnać ryzyko strat czasowych w generalce.
Nie oznaczało to jednak końca emocji na przedostatnim etapie wyścigu. Od grupy zasadniczej udało się oderwać grupce 5 harcowników, wśród których był m.in. Mathew Hayman (Orica), tracący do lidera 1 minutę i 19 sekund. Jako że ucieczka zyskała ponad 2 minuty i 30 sekund przewagi, Hayman był dziś przez moment wirtualnym liderem wyścigu, co ponownie do wytężonej pracy zmusiło zawodników Etixx-QuickStep. Ucieczka została jednak skasowana zanim peleton wjechał na ostatnie 10 km etapu.
Na ostatnich kilkometrach peleton na chwilę się porwał, co z kolei na chwilę wywindowało na prowadzenie w generalce Bodnara, lecz do finiszu przystąpiła już grupa z Terpstrą w składzie. Najlepszy w sprincie ponownie okazał się Alexander Kristroff, który zgarnął już 3 zwycięstwo podczas katarskiego ścigania. Za plecami Norwega linię mety przecięli kolejno Peter Sagan (Tinkoff-Saxo) i Nikias Arndt (Giant-Alpecin). Bodnar wraz z Terpstrą dotarli do mety bez strat czasowych, dlatego czołówka klasyfikacji generalnej nie uległa zmianie, a Polak w dalszym ciągu traci do Holendra 6 sekund.