TDU: Wippert najszybszy na 6. etapie

Etap z metą w Adelajdzie zakończył się sprinterskim pojedynkiem z kilkudziesięcioosobowej grupy, bo wcześniej peleton podzielił się po kraksie, jaka miała miejsce na przedostatnim okrążeniu wyścigu. Większość peletonu została zatrzymana, natomiast o zwycięstwo walczyło kilku sprinterów, których koledzy zdołali wyprowadzić na czoło zasadniczej grupy. Najszybszy z nich był Wippert, który mocnym finiszem na ostatnich 100 metrach zapewnił sobie zwycięstwo. Holender z amerykańskiej ekipy Pro Continental pewnie pokonał Hausslera, Mistrza Australii, i Vallee, odnosząc pierwsze w karierze zwycięstwo w World Tour.

W pierwszej grupie finiszowali także wszyscy faworyci i kolarze z czołówki klasyfikacji generalnej, którzy uniknęli kraksy w końcówce. Rohan Dennis (BMC Racing Team) utrzymał 2 sekundy przewagi nad Richiem Porte (Team Sky), a trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej utrzymał także Cadel Evans (BMC Racing Team).

Na zakończenie Tour Down Under kolarze ponownie ścigali się na ulicach Adelajdy, choć tym razem na dłuższej rundzie i dłuższej trasie. Do pokonania mieli 20 okrążeń, każde po 4,5 kilometra, co łącznie dawało dystans 90 kilometrów, pokonanych w bardzo szybkim tempie. Już na drugim okrążeniu w ucieczkę zabrali się kolarze, którzy już wcześniej na Tour Down Under byli aktywni - Greg Henderson (Lotto-Soudal), Nathan Haas (Cannondale-Garmin) i Calvin Watson (Trek Factory Racing), a także Manuele Boaro (Tinkoff-Saxo) i Alexis Gougeard (Ag2R-La Mondiale). Przewaga tej piątki nigdy nie wzrosła powyżej 25 sekund, a 6 okrążeń później, gdy kolarze szykowali się do pierwszego lotnego finiszu, zostali doścignięci przez peleton, który walczył o punkty na premii. Po zwycięstwie Daryla Impeya (Orica GreenEdge), tempo w peletonie nieco spadło, co umożliwiło kolejne ataki.

Znów atakował Boaro, z którym tym razem uciekali jego kolega z ekipy, Christopher Juul Jensen, Lars Ytting Bak (Lotto Soudal), Lars Boom (Astana), Peter Kennaugh (Team Sky) i Alex Howes (Cannondale-Garmin), a przewaga tej szóstki w pewnym momencie wynosiła nawet 1.15, choć pewne było, że ekipy sprinterów nie pozwolą im na dojechanie do mety. Zadowolona z takiego obrotu spraw była jednak ekipa BMC Racing Team, której lider, Rohan Dennis, miał tylko 2 sekundy przewagi nad Richiem Porte (Team Sky), a uciekinierzy jadący na czele zgarniali ewentualne bonifikaty czasowe. Bak wygrał lotny finisz na 12 okrążeniu i do finiszu kolarze BMC Racing Team mogli odetchnąć.

Na trzy okrążenia przed końcem ścigania ekipa Giant-Alpecin wyszła na czoło peletonu, chcąc wyprowadzić Marcela Kittela na pozycję do kolejnego zwycięstwa w Australii, lecz mieli sporą konkurencję w kolarzach Drapac Professional Cycling, IAM Cycling i Lampre-Merida, którzy także walczyli o pozycje przed sprinterskim finiszem. Na przedostatnim okrążeniu doszło w peletonie do kraksy, która przytrzymała Kittela za plecami rywali i Niemiec nie liczył się już w finałowej walce. Tempo w pierwszej grupie najpierw podkręcili kolarze Team Sky, potem IAM Cycling, którzy rozprowadzali swojego sprintera, Heinricha Hausslera. Mistrz Australii jechał dobrze ustawiony na kole swoich kolegów, ale to Wouter Wippert (Drapac Professional Cycling) wykorzystał ich pracę. Holender wyskoczył zza pleców kolarzy IAM Cycling na 100 metrów przed metą i choć miał na kole Hausslera, to jednak dzięki mocnemu finiszowi zachował swoją przewagę i finiszował o długość roweru przed Hausslerem. Trzecie miejsce zajął Boris Vallee (Lotto Soudal).