TDU: Sprinterski finisz dla Lobato

Hiszpan był najszybszy na biegnącym nieco pod górę finiszu, który kończył 2. etap tegorocznego wyścigu. W Stirling kolarz Movistar nie dał swoim rywalom najmniejszych szans. Lobato zaatakował z dalekiej pozycji na 150 metrów przed metą i błyskawicznie mijając wszystkich rywali sięgną po pewne zwycięstwo. Za jego plecami linię mety minął atakujący wcześniej Impey, a trzeci był Izagirre. 

Na 20. miejscu w peletonie finiszował wczorajszy zwycięzca, Jack Bobridge (UniSA Australia), który zachował prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu, jednak Lobat, dzięki bonifikacie czasowej za zwycięstwo, traci do Australijczyka tylko 3 sekundy.

Po kilku nieudanych próbach ucieczek na początku etapu, przed dwudziestym kilometrem na czele utworzyła się trzyosobowa ucieczka, w której byli Thomas De Gendt (Lotto Soudal) oraz dwaj Australijczycy - Campbell Flakemore (BMC Racing Team) oraz Cameron Meyer (Orica GreenEdge). Po tym, jak początkowo peleton kasował wszelkie ataki, tej trójce udało się zdobyć bezpieczną przewagę i pierwszą premię górską, usytuowaną na 30. kilometrze, minęli z przewagą ponad minuty nad zasadniczą grupą. Po przejechaniu 62 kilometrów, gdy do mety pozostało jeszcze niespełna 90, przewaga sięgnęła 3.55 i było to najwięcej, na ile peleton pozwolił uciekinierom.

Po minięciu półmetka wyścigu przewaga spadła poniżej trzech minut, a gdy liderzy rozpoczynali pierwsze z dwóch okrążeń wokół Stirling, różnica wynosiła już mniej niż dwie minuty. Tuż przed rozpoczęciem drugiego okrążenia, na mniej niż 30 kilometrów przed metą, ucieczka została skasowana, a do przodu przesunęły się ekipy Etixx-Quick Step, Team Sky, UniSA Australia i IAM Cycling, które dyktowały tempo w peletonie. Nie zniechęciło to jednak uciekinierów, którzy jeszcze próbowali przechytrzyć peleton. Calvin Watson (Trek Factory Racing i Danilo Wyss (BMC Racing Team) zaatakowali na ostatniej rundzie I przez kilka kilometrów utrzymywali niewielką przewagę nad zasadniczą grupą.

Na nieco ponad 10 kilometrów przed metą dwójka atakujących została doścignięta. Na niewielkim podjeździe tempo nadawały teraz ekipy IAM Cycling, Astany i Team Sky, a sama końcówka była lekko pofałdowana i wiele ekip walczyło o pozycje na czele i jak najlepsze ustawienie przed finałowym sprintem. Ostatnie dwa kilometry to łagodny podjazd, gdzie stawka nieco się rozciągnęła, ale faworyci cały czas trzymali się czołówki.

Na 300 metrów przed metą Natan Haas (Cannondale-Garmin), rozprowadzany wcześniej przez swoich kolegów, rozpoczął sprint, mając na kole Daryla Impeya (Orica GreenEdge) i Gianniego Meersmana (Etixx-Quick Step). Impey zdecydowanie ruszył do przodu na 150 metrów przed kreską, ale potężnym przyspieszeniem zza pleców kilku rywali popisał się Lobato. Hiszpan błyskawicznie minął wszystkich rywali i odniósł zdecydowane zwycięstwo, wyprzedzając kolarza Orica GreenEdge o kilka długości roweru.