RCS, organizator Giro d'Italia, ogłosił dziś listę drużyn Pro Continental, które w maju staną na starcie włoskiego wyścigu. W związku z tym, że w tym sezonie start w wyścigach World Tour zagwarantowane ma 17 ekip, organizatorzy mogli przydzielić jedną dziką kartę więcej, niż dotychczas. Jako, że Mauro Vegni, dyrektor wyścigu, zawsze mówił o wspieraniu włoskiego kolarstwa, faworytami do startu były włoskie ekipy - Nippo Vini Fantini, Bardiani CSF, Androni Giocattoli i Southeast Team. Ta ostatnia, zbudowana na bazie Neri Sottoli, której kolarze w ostatnich latach łapani byli na dopingu, miała zapewniony udział w wyścigu, jako zwycięzca Pucharu Włoch. Natomiast największe szanse na piątą dziką kartę dawano ekipie Colombia, która w przeszłości wiele razy stawała na starcie Giro.
Mauro Vegni, dyrektor wyścigu, postanowił jednak, że dziką kartę otrzyma ekipa CCC Sprandi Polkowice, która już raz, w 2003 roku, startowała w Giro d'Italia. Wtedy to 12. miejsce w wyścigu zajął Dariusz Baranowski. Tegoroczny start będzie drugim w historii startem polskiej ekipy w Wielkim Tourze. Zaproszenie dla ekipy Piotra Wadeckiego było możliwe między innymi dzięki podpisaniu kontraktów z kilkoma doświadczonymi zawodnikami – do Pomarańczowych dołączyli Sylwester Szmyd, Stefan Schumacher i Grega Bole, którzy mają za sobą występy w Wielkich Tourach. Jednym z liderów zespołu jest doświadczony Włoch, Davide Rebellin, który mimo 43 lat wciąż prezentuje wysoki poziom.
„Udział w Giro d’Italia jest zdecydowanie największym wydarzeniem dla naszego zespołu, odkąd pełnię w nim funkcję dyrektora sportowego. Przez długi czas walczyliśmy o to zaproszenie i nasza radość jest tym większa, iż jesteśmy jedyną zagraniczną ekipą, która otrzymała dziką kartę” – powiedział Wadecki na stronie internetowej zespołu. „W przerwie między-sezonowej dokonaliśmy wielu wzmocnień. Dołączyło do nas kilku zagranicznych zawodników, którzy osiągali w swojej karierze wiele sukcesów. Naszą grupę zasilił także Sylwester Szmyd, który w Giro startował 11 razy i doskonale zna specyfikę tej imprezy” – dodał dyrektor sportowy ekipy.
Swoją formę na arenie World Tour kolarze Piotra Wadeckiego będą mogli sprawdzić już w marcu. Zespół otrzymał bowiem zaproszenia także na wiosenny klasyk, Milan-Sanremo, który odbędzie się 22 marca. Także na zakończenie sezonu kolarze polskiej ekipy Pro Continental wystartują w jednym z wyścigów organizowanych przez RCS. 4 października CCC Sprandi Polkowice wystartuje w kończącym sezon klasyku, Il Lombardia.
„Zaproszenie na tak wielkie wyścigi daje nam wiele radości, ale to także spora odpowiedzialność i wyzwanie. Poziom sportowy na tych imprezach jest niezwykle wysoki, porównywalny z Tour de France i mistrzostwami świata. Cała drużyna, która wystartuje będzie musiała być w najwyższej formie. Start w trzytygodniowym Giro to także wielkie zadanie logistyczne, do którego przygotowywaliśmy się przez kilka lat. Przed sezonem dokonaliśmy wzmocnień w naszym sztabie – zatrudniliśmy dodatkowych masażystów, mechaników, a także Sławomira Błaszczyka, koordynatora technicznego z wieloletnim doświadczeniem w grupach UCI ProTour” – powiedział Wadecki o przygotowaniach polskiej ekipy do startów w najważniejszych wyścigach z kalendarza.